Jeśli chcieliście kiedyś skoczyć ze spadochronem, ale brakowało Wam odwagi, to spróbujcie tego samego, ale w nieco bezpieczniejszej odmianie. Wybierzcie się do tunelu aerodynamicznego. Odeta Moro w magazynie "Apetyt na zrowie" pokazuje, jak lata się bez ryzyka bolesnego zderzenia z ziemią.
Latać każdy może. Trochę lepiej, lub trochę gorzej. Odeta Moro, prowadząca magazyn "Apetyt na zdrowie" w TVN Meteo Active, odwiedziła miejsce, gdzie prędkość 200 km/h można rozwijać bez żadnych nieprzyjemnych konsekwencji.
"Ludzie szukają nietypowych wrażeń"
Z tunelu aerodynamicznego korzystają zarówno zawodowi skoczkowie, jak i przeciętni zjadacze chleba, którzy o lataniu marzą, ale brakuje im odwagi, żeby skoczyć z samolotu ze spadochronem na plecach.
- Wszyscy, którzy się tutaj tym zajmują, mają kontakt z prawdziwym lotnictwem. To jest miejsce, w którym możemy rozwijać swoje umiejętności, trenować, a jednocześnie zarażać tych, którzy przychodzą pierwszy raz, chcą spróbować, jak to jest latać (...). Ludzie szukają nietypowych nowych doznań i wrażeń i akurat my ich dostarczamy - mówi Michał Barszczyński, właściciel tunelu.
Limit 130 kg
Nie każdy może wejść do takiego tunelu. Osoby powyżej 130 kg nie polecą. Dlaczego?
- Nasi instruktorzy są lżejsi, więc najpierw to ich zabierze powietrze , a potem dopiero takiego ciężkiego klienta - tłumaczy Barszczyński. Taki układ byłby dla klienta po prostu niebezpieczny.
Pierwszy lot to zawsze wyzwanie i nie może odbyć się bez przygotowania. Dlatego każdy początkujący lotnik obowiązkowo przechodzi szkolenie. Dowiadujemy się w nim jaką pozycję zachować w tunelu, jak komunikować się z instruktorem, co oznaczają określone gesty.
Jak szybko można latać w tunelu aerodynamicznym? - Prędkość dostosowujemy do wagi osoby, która lata - mówi Kasia Bereska, instruktorka, ale maksimum to 200 km/h.
Autor: mar/kka / Źródło: TVN Meteo