Ministerstwo Środowiska chce, by norka amerykańska znalazła się na liście zwierząt inwazyjnych - poinformował w środę wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. W Polsce hoduje się ok. 4 mln sztuk norek amerykańskich. Na liście jest już m. in. barszcz Sosnowskiego, rdestowiec japoński, rak amerykański.
Norka amerykańska sieje spustoszenie wśród dzikiego ptactwa gniazdującego na ziemi. Poluje też na kury. Wpisanie tego gatunku na listę zwierząt inwazyjnych byłoby możliwe w drodze nowelizacji rozporządzenia ministra środowiska ws. listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym.
Wbrew interesowi hodowców?
Gawłowski odpowiadając w środę w Sejmie na pytania posłów przypomniał, że rozporządzenie to jest zmieniane w porozumieniu z ministrem rolnictwa, który tworzy m.in. listę zwierząt gospodarskich, które mogą być hodowane w Polsce.
Wiceminister przyznał, że kilka lat temu miedzy resortami rolnictwa a środowiska odbyła się już dyskusja na temat wpisania norki amerykańskiej na listę gatunków niebezpiecznych dla naszego środowiska. "Po długiej dyskusji odstąpiliśmy (MŚ - PAP) od wpisania tego gatunku do rozporządzenia. Dzisiaj, na skutek licznych interwencji i informacji, rozpoczynamy po raz kolejny prace dotyczące ponownej próby umieszczenia norki na liście" - powiedział Gawłowski. Dodał, że nie będzie to łatwe m.in. ze względu na interes polskich hodowców norek amerykańskich.
Ograniczenia już istnieją
Gawłowski podkreślił jednak, że choć norka amerykańska nie znajduje się na liście gatunków inwazyjnych, to jej hodowla obostrzona jest przepisami, które mają zapobiegać przedostawaniu się tych zwierząt do środowiska naturalnego. Hodowcy powyżej 24 tys. sztuk norek muszą sporządzać specjalne raporty oddziaływania swoich hodowli na środowisko. Podobne dokumenty muszą być także przygotowywane przez właścicieli mniejszych hodowli (powyżej 16 tys. sztuk), które znajdują się w odległości mniejszej niż 100 metrów od zabudowań.
Wiceminister zaznaczył, że producenci futer z norek, którzy chcą zwiększyć produkcję, muszą uzyskać decyzję środowiskową, którą wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Produkcja może być ograniczona, jeśli znajduje się w pobliżu terenów objętych siecią Natura2000.
Norka europejska w odwrocie
Norka trafiła do Europy na potrzeby przemysłu futrzarskiego w latach 20. XX wieku. Poprzez masowe ucieczki z ferm gatunek ten rozprzestrzenił się w całej Europie. Norka amerykańska doprowadziła do niemal całkowitego wyparcia mniejszej norki, europejskiej. Na mocy Konwencji Berneńskiej, którą podpisała również Polska, norkę amerykańską uznano za gatunek obcy w Europie, który stanowi zagrożenie dla bioróżnorodności gatunków rodzimych.
W Polsce hoduje się ok. 4 mln sztuk norek amerykańskich.
Na liście roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym, są m.in.: barszcz Sosnowskiego, rdestowiec japoński, trojeść amerykańska, rak amerykański i kalifornijski, babka bycza, sumik karłowaty, żółwie czerwonolice i żółtolice (popularne w domowej hodowli), bóbr kanadyjski, jeleń wirginijski czy wiewiórka szara.
Autor: mj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock