Podczas trzęsienia ziemi cztery chińskie pielęgniarki, stawiając na szali własne życie, podbiegły do inkubatorów i z noworodkami na rękach wybiegły na zewnątrz budynku.
W poniedziałek w chińskim mieście Yuxi w prowincji Junnan zatrzęsła się ziemia. Trzęsienie miało magnitudę 5. Osiem osób zostało rannych, a kilkanaście budynków - uszkodzonych. Heroicznego wyczynu dokonały cztery pielęgniarki z oddziału dla noworodków w tamtejszym szpitalu, troszcząc się bardziej o życie dzieci niż o własne.
"Pospieszyłam do inkubatorów"
- Wpisywałam dane do komputera, kiedy wystąpiły wstrząsy. Ziemia wciąż się trzęsła, szklanki też i zdałam sobie sprawę, że to trzęsienie. Wstałam, jednak wstrząsy były tak silne, że nie mogłam iść - opowiadała jedna z pielęgniarek Hu Xue. - Zaczekałam chwilę, aż się trochę uspokoiło i pospieszyłam do inkubatorów, w których były trzy noworodki. Zobaczyłam, że wciąż spały i miały się dobrze, więc podbiegłam do drzwi i zawołałam o pomoc - dodała.
- Słyszałam, że ludzie krzyczą, więc kiedy wyprowadziłam na zewnątrz dziecięcych pacjentów, wróciłam do środka. Koleżanki dały mi do rąk niemowlę, chwyciłam jeszcze zapasowe kołdry, aby owinąć nimi dzieci, żeby było im ciepło - mówiła inna pielęgniarka Luo Ping.
Pielęgniarki starannie opatuliły dzieci i opuściły szpital. Osłaniając niemowlęta własnym ciałem przed spadającymi obiektami, czekały na schodach na zewnątrz budynku aż do przyjazdu rodziców niemowląt.
Autor: ao/map / Źródło: ENEX