Buszując po Internecie nie omijaj filmów z kotami. Naukowcy udowodnili, że poprawiają one nastrój. Jednak okazuje się, że najczęściej kojarzą nam się z... poczuciem winy.
- Niektórzy ludzie mogą sądzić, że oglądanie w Internecie filmów z kotami nie jest poważnym naukowym tematem do roztrząsania, ale okazuje się, że warto się tego podjąć - powiedziała Jessica Gall Myrick z Uniwersytetu w Bloomington w stanie Indiana. - Pomaga to lepiej zrozumieć jak Internet wpływa na społeczeństwo - tłumaczy z uśmiechem Myrick.
Kocia popkultura i poczucie winy
Myrick przypomina, że filmy z kotami podbiły cały Internet.
- Wszyscy widzieli kiedyś jakiś film z kotem w Internecie. Jest to mało pracochłonna czynność, która stała się swoistą popkulturą - powiedziała naukowiec.
Niektóre analizy sugerują, że ludzie oglądają filmy z kotami w Internecie, żeby wymigać się od pracy, albo by wykręcić się od krępujących pytań. Idąc tym tropem, filmy kojarzą się nam z winą, nawet jeśli są oglądane w czasie wolnym.
Koty na dobry nastrój
Jessica Gall Myrick postanowiła jednak sprawdzić, czy oglądanie kotów działa na nas kojąco. W badaniu wzięło udział ponad 6500 osób, które miały jedno proste zadanie: obejrzeć nagranie, w którym główną rolę odgrywały koty. Myrick w tym czasie analizowała, czy wideo poprawia ich samopoczucie. Jej badania wskazują, że można czerpać przyjemność z oglądania filmów z kotami. Doznanie to przewyższa odczucie winy - nawet z odkładania spraw na później.
- Nawet jeśli oglądamy filmy z kotami, podczas gdy powinniśmy pracować, to pomaga nam później podjąć się czekających nas zadań - powiedziała Myrick.
Popraw sobie nastrój
A więc do dzieła! Zobaczcie kota-pielęgniarza o imieniu Rademenes. Jego właścicielka w bydgoskiej lecznicy weterynaryjnej twierdzi, że przynosi on szczęście innym zwierzętom. Może i Wam poprawi nastrój.
Nie przegap także kota, który jeździ na deskorolce:
Autor: AD/kka / Źródło: IFL Science