Powietrze w dużej części Europy zanieczyszczone jest przez szczególnie niebezpieczne związki. W efekcie tego dochodzi do wielu przedwczesnych zgonów, chorób ludności czy wielkich strat ekonomicznych - wynika z najnowszego raportu Europejskiej Agencji Środowiska (EEA).
W ostatnich dekadach doszło do spadku emisji niektórych zanieczyszczeń, jednak wzrosła przy tym liczba sprzedawanych samochodów. Coraz więcej ludzi wybiera też drewno jako całkiem tanią alternatywę opału. Wszystko to prowadzi do powstawania nowych zanieczyszczeń, które są zabójcze dla człowieka.
Zabójczy pył
Europejskie organy regulujące wielkość zanieczyszczeń wprowadziły już rygorystyczne limity ich emisji, ale co z tego, skoro nie są one w pełni przestrzegane? Dwa lata temu 22 europejskie kraje (w tym Polska) bardzo szybko przekroczyły dozwolone poziomy emisji zanieczyszczeń PM (drobnych cząsteczek pyłu zawieszonego). PM jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ posiadają zdolność przenikania bezpośrednio z płuc do krwioobiegu.
Jak wynika z raportu, polskie miasta obok bułgarskich należą do najbardziej zanieczyszczonych w UE.
Spadek zanieczyszczeń
- Zanieczyszczenia powietrza wywierają szkody zarówno na życiu ludzi jak i na ekosystemach. Duża część społeczeństwa nie żyje w zdrowym środowisku - powiedział Hans Bruyninckx z EEA
Sytuacja jednak nieco się poprawia i dziś Europa może się pochwalić, że dzięki zaostrzonym przepisom regulującym emisje źródeł zanieczyszczenia o 50 proc. spadła emisja dwutlenku siarki, który odpowiada za powstanie kwaśnych deszczy. Zmniejszyła się również o jedną trzecią emisja dwutlenku węgla.
To też straty w rolnictwie
Różnica jest całkiem spora, jednak EEA zaznacza przy tym, że niestety nadal znacznie nie spada zawartość szkodliwego ozonu i drobnych cząsteczek zawieszonych w powietrzu. Dlatego kolejnym celem agencji jest ograniczenie emisji cząstek PM.
Pocieszające może być dla Europejczyków to, że nasze miasta mają i tak niski stopień zanieczyszczeń PM w stosunku do miejscowości z południowo-wschodniej części Azji, bliskiego wschodu czy Afryki.
Europejska Agencja Środowiska zwróciła również uwagę na problem szkodliwego ozonu. Wywołuje on bowiem ogromne straty w produkcji roślinnej w krajach takich jak Włochy, Francja czy Hiszpania. Szacuje się, że w 2000 roku, z powodu ozonu straty w tej produkcji sięgnęły około 27 mln ton zboża.
Autor: kt/rs / Źródło: Reuters