We wtorek nad Stalową Wolą przeszła gwałtowna burza. Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami, zniszczył też zabytkowe budynki w parku. W województwie podkarpackim strażacy interweniowali ponad 100 razy, usuwając skutki burz.
Siła natury była ogromna. Burza pozostawiła po sobie wiele zniszczeń.
- Nagła, bardzo szybka nawałnica, bardzo gwałtowny wiatr, połączony z bardzo gęstym opadem deszczu. Wyglądało to dramatycznie - relacjonował prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
W parku w Charzewicach (dzielnicy Stalowej Woli) zostało powalonych i wyrwanych z korzeniami co najmniej 20 dużych drzew. Doszło też do zawalenia zabytkowych budynków, które w najbliższym czasie miały zostać poddane remontowi.
Aspirant sztabowy Andrzej Walczyna z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli potwierdził we wtorek w rozmowie z redakcją Kontaktu 24, że przez miasto przeszła "straszna nawałnica". - Mamy problemy ze światłem, łącznością, nie mam dostępu do internetu - wyjaśnił.
Runął maszt
W wyniku gwałtownej nawałnicy na jednym ze skrzyżowań przewrócił się maszt. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pierwsze zdjęcia i informacje w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Maszt był dobrany do średnicy wyspy skrzyżowania, aby nie oddziaływać na pasy ruchu. Kilka minut po zdarzeniu zjawiłem się wraz ze współpracownikami na miejscu, aby zabezpieczyć flagę narodową przed zniszczeniem. Mogę zapewnić wszystkich, że jak najszybciej będziemy chcieli, aby Biało-Czerwona powróciła i górowała nad miastem Stalowa Wola" - napisał we wtorek Nadbereżny na Facebook'u.
Ponad 100 interwencji
Ponad sto razy interweniowali strażacy, usuwając skutki burz, które od wtorku przechodziły nad woj. podkarpackim – podał w środę rano rzecznik podkarpackiej straży pożarnej młodszy brygadier Marcin Betleja. Jak poinformował, w dziesięciu przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.
"W powiecie niżańskim silne podmuchy wiatru całkowicie zniszczyły dachy na dwóch domach, a na trzecim został wywrócony komin. W Stalowej Woli wiatr zniszczył dachy na ciągu pięciu garaży. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny" – wymieniał Betleja.
Pozostałe interwencje dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów, a także wypompowywania wody z zalanych piwnic i posesji oraz udrażniania przepustów drogowych.
W środę rano, ze względu na uszkodzenia linii energetycznych, ponad tysiąc odbiorców nie miało prądu, głównie w okolicach Stalowej Woli i Leżajska. Dyrektor Centralnej Dyspozycji Mocy dla oddziału Rzeszów Andrzej Balicki zapewnił, że uszkodzenia w ciągu najbliższych godzin zostaną naprawione.
Autor: dd/rp / Źródło: TVN24, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24