Malownicze zachody słońca, ciekawa kultura i niebo pełne gwiazd. Wszystko to i jeszcze więcej zachęca turystów z całego świata do wybrania się właśnie do Australii.
Kartikeya Sharma spędził kilka miesięcy w krainie Aborygenów. Ćwicząc technikę tworzenia timelapse'ów wykonała film, który ukazuje piękne oblicze oddalonej o ponad 12 tysięcy kilometrów Australii.
Materiał wideo przedstawia różne oblicza Australii i zachęca podróżujących do odwiedzenia tego kraju. Widać przepiękne zachody słońca, a także niespotykane nigdzie indziej na Ziemi formacje skalne. Kartikeya Sharma skorzystał z lokalnych widoków w miasteczku Yulara, uwieczniając m.in. pobliskie Ayers Rock (Uluru). Ten geologiczny obiekt liczy ponad 300 m wysokości i 8 km obwodu.
Nie znajdziesz Gwiazdy Polarnej
Szczególnie spektakularny obraz powstał z uwiecznienia Drogi Mlecznej. W centralnej części Australii niebo jest po zachodzie słońca tak przejrzyste, że dokładnie można się przyjrzeć drodze mlecznej. Jej sąsiedztwo rozświetlają niezliczone gwiazdy. Warto wspomnieć, że w Australii nie widać Gwiazdy Polarnej. Południowym odpowiednikiem Gwiazdy Polarnej jest Gwiazdozbiór Krzyż Południa, który widnieje m.in. na fladze Australii i Brazylii.
Płot o długości ponad 5 tys. km
Australia jest najmniejszym kontynentem na Ziemi. Kraj ten jest 25 razy większy od Polski. Znajduje się tam dwa razy więcej kangurów niż ludzi i zamieszkuje go ponad 125 milionów owiec. Szacuje się, że 70 procent światowej wełny pochodzi z tego kontynentu. Ciekawostką jest to, że w Australii znajduje się najdłuższy płot na świecie. Jego długość wynosi aż 5,53 tys. kilometrów. Odgradza dzikie psy dingo od owiec. Ponadto kraj ten jest bogactwem wielu minerałów, które można kupić w automatach.
Autor: AD/kka / Źródło: x-news