Pobyt w łóżku powinien kojarzyć się pozytywnie: z odpoczynkiem, relaksującym snem, jako miejsce nabierania sił. Ale zdarza się, że kojarzy się z nim jedno nieprzyjemne odczucie: spadanie. Wyjaśniamy, czym ono jest i z czego wynika.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Zasypiasz, śnisz o niebieskich migdałach i... nagle wybudzasz się z łomoczącym sercem gdyż wydawało Ci się, że spadasz w przepaść. Czegoś takiego doświadczył chyba każdy z nas.
To zryw miokloniczny, trwający co najwyżej pół sekundy do sekundy nagły skurcz mięśni. Definicja podaje, że to "ruchy mimowolne, powstałe wskutek różnie umiejscowionych (rdzeń kręgowy, pień mózgu, kora mózgu i ośrodki podkorowe) zmian.
Upadając we śnie
Następuje podczas snu w czasie trwania fazy NREM, ale również i podczas REM, wybudzając śpiącego. Za inne przyczyny fizjologicznego występowania wskazuje się wysiłek fizyczny i czkawkę.
Patent ewolucyjny
Dlaczego to nieprzyjemne uczucie w ogóle ma miejsce? Odpowiedzi dostarcza ewolucja. Takowy zryw to wyrobiony przez lata ewolucji człowieka i jego mózgu sposób na sprawdzenie dwóch kwestii. Po pierwsze aby sprawdzić, czy płaszczyzna, na której śpimy, jest stabilna a po drugie: czy nasze ciało usnęło.
Mózg odpowiada sobie na te dwa pytania właśnie poprzez wysyłanie do mięśni impulsu inicjującego ich skurczenie się. Jeżeli do niego dojdzie to znak, że ciało nie zapadło w sen i, przy okazji, odpowiedź odnośnie stabilności naszego łóżka, w którego roli niegdyś występowała gałąź.
Zryw sprawdzający
Zryw miokloniczny jest m.in. sygnałem o uruchomieniu się połączonej z ciałem migdałowatym struktury regulującej sen - jądra przedwzrokowego brzuszno–bocznego podwzgórza. To jedno z 96 dotychczas wyodrębnionych jąder tworu siatkowatego, struktury wpływającej na czuwanie, sen i świadomość. Konsekwencją uszkodzenia go jest wprowadzenie pacjenta w stan wegetatywny.
Takowych na ogół nie doświadczamy tak często, aby się niepokoić. Co innego, gdy lot w przepaść budzi nas nie tylko dość często, ale również w mało subtelny sposób. Przyczyn, wskazują eksperci, może być wiele.
Wiele przyczyn jednego efektu
Może to wynikać albo z niedoboru składników mineralnych (żelaza, magnezu, wapnia), albo stosowania używek (kofeina, inne substancje pobudzające). Ewentualną przyczyną może być także zbyt intensywna aktywność fizyczna na początek lub koniec dnia. Nadmierny stres, zwłaszcza ten kumulowany, również uważa się za jedno z możliwych źródeł problemu, podobnie jak permanentne niedospanie czy inne, skutkujące deficytem snu, zaburzenia.
Według niektórych to "pokłosie" niedopilnowania tzw. higieny snu, np. zbyt długiej ekspozycji na światło niebieskie, emitowane przez ekran telewizora, laptopa czy telefonu lub tabletu. Pomóc może więc także coś tak prostego, jak nie zabieranie do sypialni któregokolwiek z tych urządzeń i unikanie przebywania na np. półtorej do dwóch godzin przed snem w mocno oświetlonych i/lub głośnych pomieszczeniach.
Temat niezgłębiony
Ze względu na stosunkowo niewielką ilość badań tego zagadnienia i jego ewolucyjne pochodzenie trudno mówić o leczeniu w przypadku, gdy nietypowo często budzi nas nieprzyjemne wrażenie spadania w otchłań. Niemniej jednak gdy zaczyna być to kłopotliwe dla nas lub śpiącej w jednym z nami łóżku osoby warto rozważyć wizytę u specjalisty.
Autor: msb/rp / Źródło: iflscience.com