W górach Sierra Nevada w Kalifornii spadł śnieg. Przyniósł on nadzieję mieszkańcom rejonu na to, że zła sytuacją związana z gospodarką wodną poprawi się. W związku z małą ilością opadów śniegu w ostatnim sezonie zimowym teraz wody jest dużo mniej niż o tej samej porze rok temu.
Do wschodnich Stanów Zjednoczonych zima przyszła z opóźnieniem. Za mieszkańcami tego rejonu najcieplejsza zima od 120 lat. Podczas gdy od grudnia do lutego było tam ciepło i spadło niewiele śniegu, na początku kwietnia okolice gór Sierra Nevada w Kalifornii pokrył biały puch. W wielkanocną niedzielę 5 kwietnia śnieg padał z dużym natężeniem i szybko utworzył widoczną pokrywę na powierzchni ziemi.
Utrudnienia na drogach
5 kwietnia na drodze nr. 80, która prowadzi od Sacramento do Salt Lake City, na wysokości gór Sierra Nevada śnieg dosłownie zbił z tropu kierowców ciężarówek. Jeden z nich wpadł w poślizg i nie zapanował nad pojazdem. W rezultacie ześlizgnął się z jezdni na pobocze. Podróżujący mógł liczyć na pomocną dłoń innych uczestników ruchu, którzy pomogli mu wyciągnąć pojazd na drogę, zanim nadciągnęła ekipa ratunkowa. Na drodze w związku z trudną sytuacją pogodową ograniczono prędkość poruszania się aut do 40 km/h. Zalecane było również nakładanie łańcuchów na opony.
Narciarze wyruszyli na stoki
Śnieg przysłużył się narciarzom, którzy chcąc wykorzystać ostatnie chwile na szusowanie, wyruszyli do otwartych jeszcze ośrodków narciarskich. W ubiegłym sezonie narciarskim ze względu na niewielką pokrywę śniegu lub jej brak niektóre ośrodki narciarskie były w ogóle zamknięte.
Sucha zima przyniosła mało wody
Pasmo górskie Sierra Nevada jest głównym źródłem wody dla milionów Kalifornijczyków. Przeciętnie szacuje się, że opad śniegu stanowi około 70 procent całej sumy opadów w ciągu roku w Kalifornii. Z tego powodu śnieg jest głównym zasobem wody dla mieszkańców tego rejonu.
Okazuje się, że obecnie dolina rzeki Tuolumne zawiera 40 procent wody, jakie były rok temu o tej samej porze. Dane te podał Kalifornijski Departament Zasobów Wodnych w San Francisco. Sytuacja jest na tyle poważna, że gubernator stanu wprowadził ograniczenie zużycia wody do 25 proc.
Autor: AD/map / Źródło: ENEX, NASA