Oceaniczne głębiny są pełne tajemnic. Z roku na rok dowiedujemy się o nich coraz więcej. Zobacz jaką wiedzę na ich temat zyskaliśmy w 2014 roku. W głównej mierze dotyczy ona polityki wód, zarządzania połowami, a także wielkości zanieczyszczenia i zwiększającego się poziomu światowego oceanu.
W 2006 roku prowadziliśmy połowy aż na 63 proc. powierzchni oceanów. Dla porównania w 1980 było to 33 proc. a w 1950 zaledwie 1 proc. To spowodowało, że dziewięć lat temu aż 87 proc. gatunków ryb było nadmiernie odławianych. Natomiast 35 lat temu eksploatowano przesadnie ponad 40 proc. ryb, a w 1950 roku nie notowano takiego problemu.
Tony śmieci potrafią zdziałać cuda
Pozbywanie się śmieci, które nielegalnie trafiają do wód może okazać się pożyteczne. W 2002 roku amerykański biznesmen wyrzucił 120 ton żelastwa do oceanu Spokojnego u wybrzeży Kanady. Zrobił to jednak umyślnie, ponieważ chciał wywołać rozkwit planktonu. Uzyskał swój cel. Rok później okazało się, że dzięki temu liczebność łososia u wybrzeży Alaski była rekordowo wysoka.
Chroniony obszar wodny
USA stworzyło największy morski teren chroniony na świecie. Leży na Pacyfiku i jest cztery razy większy niż Polska. Obecnie prawie 3 proc. powierzchni światowych wód jest objętych ochroną. Na tych obszarach połów ryb jest możliwy jedynie po uzyskaniu odpowiedniej zgody. Program nie polega jedynie na zmniejszeniu połowu, ale także chroni zagrożone gatunki żółwi lub ryb przed wyginięciem. Dba także o jakość wód.
Kwaśna woda
Oceany stają się coraz bardziej... kwaśne. PH wody maleje w najszybciej od 300 milionów lat. Woda pochłaniając dwutlenek węgla z atmosfery, zmniejsza jego pH, które obecnie stanowi zaledwie 8,07. Naukowcy są przekonani, że liczba ta będzie jeszcze bardziej maleć, ponieważ oceany pochłaniają coraz więcej dwutlenku węgla, którego w atmosferze jest coraz więcej. Eksperci zarejestrowali, że obecnie obecnie światowy ocean pochłania ponad 70 proc. więcej cieplarnianego gazu niż w 1750 roku.
Statki wycieczkowe zanieczyszczają wody
Liniowce, czyli zarówno pasażerskie jak i towarowe statki, pływające po ustalonych trasach, w znacznym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczenia wód oceanów. Zrzucają do oceanów ok. 4 miliardy litrów ścieków. Nie ma na nich oczyszczalni, więc wszystko spływa do oceanów. Do tego dochodzi 32 mld litrów szarej wody, czyli ścieków bez fekaliów.
Na pomoc tuńczykowi
Japonia zapowiedziała zmniejszenie odłowów tuńczyka błękitnego o 50%. To dobra wiadomość, bo gdyby nie interwencja Japonii, ta ryba może wyginąć, ponieważ są oni głównym importerem tego gatunku ryby.
Mieszkańcy największego kontynentu chcą podwyższyć zysk z rybołówstwa kosztem ludzi. Azjaci, aby podnieść efektywność przemysłu łączą tę gałąź rolnictwa z niewolnictwem. Ludzie są przetrzymywani na statkach i odpowiedzialni za przygotowanie m. in. krewetek.
Arktyki coraz mniej, a wyspiarskie państwa toną
Lody Arktyki topią się coraz szybciej. Naukowcy nawet nie przewidywali aż tak dużego ubytku pokrywy lodowej wokół bieguna północnego. Grenlandia traci rocznie prawie 100 mld ton lodu. W Arktyce na przestrzeni zaledwie ośmiu lat roztopiła się prawie połowa lodowej czapy.
Topiące się lądolody powodują zwiększanie się światowego poziomu wód oceanów. W niektórych miejscach widać tego skutki. Luizjana od lat 70. straciła ponad 5000 km2 wybrzeża. Specjaliści szacują, że całe państwo Kiribati ma zniknąć pod wodą za 30 lat. Niedługo później ten sam los ma spotkać kurorty na Florydzie.
Dryfujące śmieci
Specjaliści oszacowali wielkość plamy śmieci, jaka dryfuje na wodach oceanu Spokojnego między wybrzeżem Kalifornii a Hawajami. Jest to tzw. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, w której skład wchodzi 5,25 biliardów cząsteczek plastiku o całkowitej masie 269 000 ton.
Źle oznaczone owoce morza
1/3 ryb i owoców morza w USA jest nieprawidłowo znakowana bądź fałszowana. Często sprzedawcy wciskają Amerykanom ryby nie polecane do spożycia ze względu na np. wysoką zawartość rtęci. To może oznaczać, że nas spotyka to samo.
Autor: AD/mk / Źródło: planetexperts.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock