Naukowcy CERN (Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych) odkryli cząstkę, która może być bozonem Higgsa. Tomasz Rożek, fizyk, publicysta naukowy "Gościa Niedzielnego", podkreśla niezwykłość dzisiejszego odkrycia. - To w pewnym sensie brakujący element całkiem sporej teorii fizycznej. Odkrycie bozonu pozwoli odpowiedzieć na pytanie: dlaczego niektóre cząstki mają masę, a inne nie - podkreślił fizyk.
- Mogę potwierdzić, że odkryto cząstkę, której cechy są spójne z tymi, jakie ma posiadać bozon - poinformował John Womersley, szef brytyjskiej Rady ds. Infrastruktury Naukowo-Technologicznej.
- To tylko wstępne wyniki badań, jesteśmy jednak ich pewni. Inaczej byśmy ich nie przedstawiali - dodał rzecznik jednego z dwóch zespołów badawczych Joe Incandela. - Odkryta cząstka jest niezbędnym elementem teorii wyjaśniającej istnienie i kształt Wszechświata - dodał.
Joe Incandela podkreślił niezwykłą rolę Wielkiego Zderzacza Hadronów. Właśnie w nim dochodzi do kolizji atomów rozpędzanych do prędkości światła. Dzięki energii uzyskanej podczas zderzeń, fizycy mogli "zbliżyć się" do bozonu, który - według hipotez - jest ostatnim elementem teorii zwanej Modelem Standardowym.
Bozon daje masę
Tomasz Rożek, fizyk, publicysta naukowy "Gościa Niedzielnego" wyjaśnia, że bozon Higgsa jest fundamentem teorii budowy materii. - To cząstka odpowiedzialna za nadawanie masy. Właśnie ona "decyduje" jakie cząstki, w momencie swego powstania, będą miały masę, a które będą bezmasowe. Proces nadawania masy jest zwany mechanizmem Higgsa, a cząstka, która w tym procesie gra najważniejszą rolę, to właśnie wspomniany bozon - tłumaczy Rożek.
Fizyk wyjaśnia specyfikę odkrycia. - Bozon Higgsa nie przypomina ziarenka piasku, które można złapać i obejrzeć pod mikroskopem. To raczej coś, co w fizyce nazywamy oddziaływaniem. Obszar, w którym panują odpowiednie warunki, by jednym cząstkom dawać masę a innym nie dawać - tłumaczy Rożek.
Ostatni element
Poszukiwania cząstki Higgsa trwają od kilku dekad. Bozon to "święty Graal" fizyki. Teorię, która go przewiduje, znamy od 1964 roku. - Kiedy uda się znaleźć cząstkę Higgsa, co najmniej kilka osób dostanie Nobla - ocenił Vivek Sharma, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego, pracujący w CERN.
Cząstka Higgsa jest ostatnim elementem Modelu Standardowego. Stanowi on opis cząstek, z których zbudowany jest Wszechświat, a także sił, które tymi cząstkami rządzą. Bez bozonu Higgsa model pozostaje niekompletny. Ma bowiem odpowiadać za to, że otaczająca nas materia posiada masę.
Fizycy z CERN nie są pewni, czy odkryta przez nich cząstka jest rzeczywiście tym, co teoria opisuje jako bozon Higgsa w Modelu Standardowym, czy też całkowicie nową cząstką. Zaznaczają jednak, że posiada ona cechy, którymi według modelu powinien charakteryzować się bozon.
Wielki Zderzacz Hadronów
Wielki Zderzacz Hadronów kosztował ok. 10 miliardów dolarów. Jest to tunel o długości 27 kilometrów leżący pod ziemią, w pobliżu ośrodka CERN na granicy francusko-szwajcarskiej.
Naukowcy rozpędzają w nim mniejsze od atomów cząstki niemal do prędkości światła. Potem zderzają strumienie tych cząstek i analizują wyniki kolizji.
Budowę Wielkiego Zderzacza Hadronów uzasadniano od początku właśnie potrzebą znalezienia bozonu Higgsa, chociaż prowadzone są w nim także inne badania.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: CERN