Na mazurskich jeziorach jeszcze nie zdążył stopnieć lód, a już największe w regionie ptasie lotnisko Nietlickie Bagno od kilkunastu dni przyjmuje skrzydlatych podróżnych - relacjonują leśnicy z Nadleśnictwa Giżycko. Z zimowisk wracają gęsi zbożowe, żurawie czy czajki. W szczycie migracji, który ma dopiero nastąpić, zgromadzą się tam dziesiątki tysięcy ptaków.
Na liczącym ponad 1100 ha powierzchni lądowisku zawsze gromadziły się ptaki. W roku 2003 wojewoda warmińsko-mazurski objął je ochroną i powołał rezerwat Nietlickie Bagno.
Lecą do Skandynawii
"Nietlickie Bagno to port tranzytowy. Główne kierunki odlotów: kraje skandynawskie, w których ptaki latem spędzają sezon lęgowy. Szczyt ptasich migracji dopiero się zbliża. Wtedy przed kolejnymi odlotami odpoczywać tu może jednorazowo nawet 10 tys. żurawi" - piszą leśnicy.
Na razie na "ptasim lotnisku" i w powietrzu nad nim nie ma jeszcze zbytniego tłoku.
Nie zdołali osuszyć
Obszar ma za sobą wiele przemian. Dawniej w jego wschodniej rozciągało się jezioro. Mimo że od 1865 roku wielokrotnie prowadzono tam prace melioracyjne, nigdy ich nie ukończono i teren nie został osuszony. "Obecnie, dzięki osiągnięciom bobrzej inżynierii, terenom przywracany jest naturalny stan pierwotny" - podkreślają leśnicy.
Piękną panoramę "ptasiego lotniska" można oglądać na tej stronie.
Autor: js/map / Źródło: lasy.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lasy Państwowe