Badacze z Austrii sądzą, że porody chirurgiczne wpływają na ewolucję. Z powodu wąskiej miednicy matek dzieci nie mogą przyjść na świat w naturalny sposób. Przez to stosuje się tzw. cesarkę, a noworodki, które coraz częściej są wyjątkowo duże, dziedziczą kłopotliwe cechy anatomiczne. W wyniku tego w przyszłości najprawdopodobniej także będą miały cesarskie cięcie. Zobacz materiał "Polska i Świat".
Wyniki najnowszych badań opublikowano w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Według opracowania obecnie coraz więcej kobiet by wydać dziecko na świat, musi przejść operację. Ze względu na zbyt wąską miednicę matki, nie jest ono w stanie zmieścić się w kanale rodnym. W takiej sytuacji należy przeprowadzić cesarskie cięcie.
Naturalna selekcja
W przeszłości geny odpowiedzialne za cechy uniemożliwiające naturalny poród nie były przekazywane z matki na dziecko, ponieważ wtedy zazwyczaj obie osoby umierały przy porodzie. Obecnie, gdy cesarskie cięcie jest coraz bardziej powszechne, kłopotliwe kiedyś uwarunkowania genetyczne są przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Naukowcy szacują, że przypadków, gdy dziecko nie mogło się urodzić przez zbyt wąską miednicę, obecnie jest więcej niż kiedyś. Liczba ta wzrosła z 3 proc. (30 przypadków na 1000) w 1960 roku do 3,3-3,6 proc. (36 przypadków na 1000) obecnie. To około 10-20-procentowy wzrost względem pierwotnej częstotliwości. Zdaniem badaczy do wzrostu doprowadziła ewolucja. To, dlaczego ludzka miednica nie rozszerzyła się z biegiem lat, pozostaje pytaniem zadawanym sobie przez ewolucjonistów.
- Palące pytanie brzmi: co się wydarzy w przyszłości? - mówi Philipp Mitteroecker z Wydziału Biologii Teoretycznej Uniwersytetu Wiedeńskiego. - Myślę, że ten ewolucyjny trend się utrzyma, ale być może będzie postępował w nieznacznym stopniu i powoli - dodaje i zaznacza, że jego zdaniem, ze względu na ograniczenia, nie nastąpi taki dzień, kiedy większość dzieci będzie się rodzić przez cesarskie cięcie.
Co ciekawe - na skutek cesarskich cięć na świat przychodzi coraz więcej dużych i zdrowych dzieci.
Cukrzyca i otyłość także mają wpływ
Komentując wyniki badań, paleoantropolog dr Briana Pobiner powiedziała, że istnieje "prawdopodobnie wiele innych zagadnień biologicznych i kulturowych, które przyczyniają się do liczby cesarskich cięć", dodając, że zagadnienia te "są bardzo zróżnicowane w krajach rozwiniętych i rozwijających się".
Daghni Rajasingam, położna i rzeczniczka prasowa Brytyjskiego Stowarzyszenia Położnictwa i Ginekologii, stwierdziła, że na liczbę cesarskich cięć mają wpływ m.in. cukrzyca i otyłość.
- Myślę, że w kwestii ewolucji ważne jest to, iż cukrzyca jest znacznie bardziej powszechna wśród młodych, a więc ma ją więcej kobiet w wieku rozrodczym - mówi Rajasingam i dodaje, że w konsekwencji mogą one potrzebować cesarskiego cięcia. Jej zdaniem nie bez wpływu jest także to, że rodzą kobiety z nadwagą i otyłością.
Kobiety w ciąży muszą uważać na swoje zdrowie i na to, co jedzą. Jak zauważa Ewa Podkaminer, lekarz internista z Centrum Medycznego Damiana w Warszawie, zbyt duża waga matki może prowadzić do urodzenia dużego dziecka.
Autor: zupi/map / Źródło: BBC