W nocy burze występować mogą na terenie sześciu województw. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia.
W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia.
Na terenie sześciu województw prognozuje się burze z opadami deszczu miejscami rzędu 20-30 litrów na metr kwadratowy, lokalnie do 40 l/mkw. oraz porywami wiatru do 65 kilometrów na godzinę. Możliwy jest też grad.
Alerty obowiązują do północy w województwach:
- świętokrzyskim, na terenie powiatów: opatowskiego, sandomierskiego, staszowskiego, kieleckiego, Kielc, buskiego, jędrzejowskiego, pińczowskiego i kazimierskiego;
- śląskim, na terenie powiatów: zawierciańskiego, będzińskiego, Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Jaworzna, Siemianowic Śląskich, Chorzowa, Świętochłowic, Rudy Śląskiej, Katowic, Mysłowic, bieruńsko-lędzińskiego, Tychów, mikołowskiego, rybnickiego, Rybnika, raciborskiego, wodzisławskiego, Jastrzębia-Zdroju, Żor, pszczyńskiego, cieszyńskiego, bielskiego, Bielska-Białej i żywieckiego;
- małopolskim, na całym terenie;
- podkarpackim, z wyłączeniem powiatu lubaczowskiego.
Alert ważne do godziny 2 w czwartek obowiązują w województwach:
- lubelskim, na całym terenie;
- mazowieckim, na terenie powiatów: ostrołęckiego, Ostrołęki, ostrowskiego, węgrowskiego, sokołowskiego, siedleckiego, Siedlec, łosickiego.
Czym jest ostrzeżenie pierwszego stopnia?
"Przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne. Spodziewaj się utrudnień wynikających z prowadzenia działań w obszarze występowania zagrożenia, w tym opóźnień spowodowanych utrudnieniami w ruchu drogowym, zakłóceń w przebiegu imprez plenerowych lub możliwość ich odwołania. Zalecana ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej".
Autor: ao,anw,dd/aw/rp / Źródło: IMGW, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock