- Tu jest jak po ataku bombowym - oceniają krajobraz policjanci z północy Bawarii. Burzom towarzyszyły ulewy, miejscami spadło 40 litrów wody na metr kwadratowy. Wiele domów zostało zalanych, a dróg zniszczonych.
Potężne burze przeszły w niedzielę wieczorem przez Bawarię. W ich wyniku najmocniej ucierpiała leżąca w tym landzie miejscowość Breitbrunn (powiat Hassberge), a zwłaszcza zamieszkujący ją rolnicy, gdy potoki przybrały nawet 1,5 m i zalały ich posiadłości.
Zalane także zostały drogi w pobliżu Breitbrunn. Spływały nimi potoki wody, a strażacy - jak sami przyznają w niemieckich mediach - nie mogli z tym nic zrobić. Naprawa szkód na pewno będzie wymagała gigantycznych nakładów pracy, bo jak określają sytuację policjanci, "tu jest jak po ataku bombowym". Część dróg może być wyłączona z ruchu nawet przez tydzień.
Zmyty samochód
Na szczęście nikt nie stracił życia w wyniku ulew, które nadciągnęły nad Bawarię. Nikt też nie został ranny, choć blisko tego był kierowca przemierzający trasę z Breitbrunn do położonego nieopodal Ebelsbach. Jego samochód woda zmyła z drogi, jednak obyło się bez poważnych konsekwencji.
Autor: map/rs / Źródło: Main Post