Burze śnieżne nękają mieszkańców północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych. Najgorsza sytuacja panuje w Buffalo w stanie Nowy Jork. W czwartek rano czasu lokalnego zaspy sięgały prawie dwa metry. Do wieczora przybędzie kolejny metr śniegu.
- Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Jest bardzo źle. Dajemy z siebie wszystko - mówi mieszkaniec Buffalo Haken Logan.
Stan wyjątkowy
Gubernator Nowego Jorku wprowadził stan wyjątkowy. Do Buffalo sprowadzony został dodatkowy sprzęt odśnieżający z całego stanu i z sąsiednich regionów. Dodatkowy sprzęt na pewno się przyda, synoptycy prognozują, że do końca tygodnia spadnie ilość śniegu odpowiadająca średniej rocznej.
Osiem ofiar śniegu
W ciągu ostatniej doby na skutek burzy śnieżnej zmarło osiem osób. Pięć na atak serca, ponieważ służby ratunkowe miały trudności z dostaniem się do chorych. Jedna osoba zmarła w wypadku, a kolejna nie doczekała się pomocy i zmarła uwięziona we własnym aucie. W zaspie na stanowej drodze utknął na trzydzieści godzin autobus z koszykarkami z Uniwersytetu Niagara.
- Do butelek po wodzie wrzucałyśmy śnieg, który się stopił. Dzięki temu miałyśmy rano co pić - powiedziała trenerka koszykarek z Uniwersytetu Niagara Kendra Faustin.
Ciężarna kobieta zaczęła rodzić i nie dotarła na czas do szpitala, zmuszona była wydać na świat dziecko w pobliskiej komendzie straży pożarnej. W Buffalo do poranka ponad trzysta samochodów wywiozło 6,5 tys. ton śniegu.
Wiele mieszkańców nie dotarło dziś do pracy, część ze względu na nieprzejezdne drogi, ale były też i takie osoby, które nie mogły opuścić zasypanych domów.
"Efekt jezior"
Śnieżyce w tym regionie świata są bardzo częstym zjawiskiem. Spowodowane jest to tak zwanym "efektem jezior".
- Kolejne niże wędrujące na północ kontynentu ściągają znad Arktyki wilgotne i bardzo mroźne powietrze. To jest przyczyną bardzo intensywnych opadów śniegu - mówi synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski.
Mało optymistyczne prognozy
Synoptycy prognozują, że w nocy z czwartku na piątek, oraz w piątek najwięcej śniegu spadnie w pólnocno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Na zachodzie mogą pojawić się mniejsze opady białego puchu. Na weekend przewidywane jest ocieplenie i opady deszczu. Takie ilości roztopionej wody mogą prowadzić do podtopień.
Autor: mab / Źródło: tvn24