Koncert mający symbolizować powrót Nowego Jorku do normalności po pandemii COVID-19, odbywający się w sobotę wieczorem w Central Parku, został przerwany przez burzę z piorunami. Policjanci pomagali publiczności opuścić park w furgonetkach. Gwałtowna burza była zwiastunem nadciągającego do północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych huraganu Henri. Według dziennika "New York Times" stany Nowej Anglii nie doświadczyły takiego żywiołu od 30 lat. Gubernator Connecticut Ned Lamont ogłosił stan wyjątkowy, a w Massachusetts w stan gotowości została postawiona Gwardia Narodowa.
Henri jeszcze w sobotę był burzą tropikalną, ale od tego czasu na tyle przybrał na sile, aby klasyfikować go jako huragan pierwszej kategorii w pięciostopniowej rosnącej skali Saffira-Simpsona.
Zapowiedzią nadchodzącego żywiołu dla wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, w tym części stanu Nowy Jork, była sobotnia burza, która przerwała koncert "We Love NYC: The Homecoming Concert", odbywający się w nowojorskim Central Parku. Ku rozczarowaniu tysięcy ludzi impreza została przerwana po godzinie 19.30 w trakcie występu Barry’ego Manilowa. Śpiewał on właśnie swój przebój z roku z 1978 "Can't Smile Without You".
Koncert w Nowym Jorku nie został wznowiony
Reklamujący od miesięcy koncert burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio miał nadzieję, że wydarzenie będzie wznowione po krótkiej przerwie. - Chcemy, aby wszyscy na krótki czasu przenieśli się w jakieś bezpieczne miejsce z powodu grzmotów i błyskawic, a następnie przywrócimy koncert - tłumazył de Blasio.
Tak się nie stało. Tysiące nowojorczyków nie mogło wrócić do Central Parku, ulewa bowiem nie ustąpiła. "Policjanci pomagali ludziom wydostać się z parku w furgonetkach, w tym kobiecie na wózku inwalidzkim" - zauważył dziennik "New York Post".
Pośród wykonawców, którzy zdążyli wystąpić byli Nowojorscy Filharmonicy, Andrea Bocelli, Jennifer Hudson oraz Carlos Santana.
Program przewidywał jeszcze między innymi występy takich gwiazd jak Bruce Springsteen, Paul Simon, Patti Smith, Elvis Costello oraz kolumbijska gwiazda pop Maluma. Bilety na koncert rozdawane były bezpłatnie. Od widzów wymagano jednak przedstawienia zaświadczenia o pobraniu co najmniej jednej dawki szczepionki przeciwko COVID-19.
- Żywioły nas nie oszczędzają. Z Deltą (wariant koronawirusa - red.) nasila się znowu pandemia, a teraz jeszcze dołączył się Henri - powiedziała Jessica z Queens, dodając, że zmokła "niemiłosiernie".
Pierwszy huragan od 30 lat
Henri, który zagroził Nowemu Jorkowi, zmierza też w kierunku innych stanów. Jak przypomniał w piątek "New York Times" stany Nowej Anglii (tak określa się łącznie Maine, New Hampshire, Vermont, Massachusetts, Rhode Island i Connecticut) nie doświadczyły huraganu od 30 lat. "Wiatr o sile huraganu w północno-wschodnich stanach (...) to coś niezwykłego. Po raz ostatni huragan trafił do Nowej Anglii 30 lat temu" - twierdzi "NYT".
Według Narodowego Centrum Huraganów (NHC) Henri ma uderzyć w stany Nowy Jork, Connecticut i Massachusetts w niedzielę o godzinie 20 czasu lokalnego (2 w nocy czasu polskiego). Następnie będzie przemieszczał się na północ i północny wschód.
O godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę czasu lokalnego (około 8 rano w niedzielę polskiego czasu) znajdował się w odległości 215 kilometrów na południowy wschód od Montauk na Long Island w stanie Nowy Jork - podało NHC. Wiatr osiągał prędkość 120 kilometrów na godzinę.
NHC ostrzegło przed "zagrażającym życiu dużymi i niebezpiecznymi falami". Przewidywane są ulewne opady deszczu.
W sobotę ostrzeżeniem przed huraganem lub burzą tropikalną objęto obszar zamieszkiwany przez 42 miliony ludzi.
Mieszkańcom zagrożonych obszarów władze zaleciły zaopatrzenie się w żywność i inne zapasy, napełnienie zbiorników paliwa, zabezpieczenie przedmiotów znajdujących się na wolnym powietrzu, w tym łodzi, oraz usunięcie pojazdów z obszarów zagrożonych powodzią.
Stan wyjątkowy, mobilizacja Gwardii Narodowej
W piątek wieczorem gubernator Connecticut Ned Lamont ogłosił stan wyjątkowy. Uzasadniał to koniecznością zapewnienia stanowi pomocy federalnej, gdyby zaszła potrzeba likwidacji skutków huraganu. Jak dodał, mieszkańcy Massachusetts mogą spodziewać się wzdłuż wybrzeża fali sztormowej wysokości od metra do półtora metra. Utrata zasilania może dotknąć podczas weekendu do 300 tysięcy domów.
Gubernator Massachusetts Charlie Baker powiadomił tego samego dnia, że zmobilizował 1000 członków stanowej Gwardii Narodowej do pomocy w ewentualnej akcji ratowniczej i usuwaniu zniszczeń. Nie wezwał na razie do ewakuacji, ale zaapelował do kierowców, by odłożyli weekendową podróż na Cape Cod i jazdę w czasie największego nasilenia żywiołu przewidywanego w niedzielę i poniedziałek.
Prezydent Joe Biden zwołał w sobotnie popołudnie telekonferencję z gubernatorami tych stanów, jak też Massachusetts, Maine i New Jersey.
Autor: ps//rzw / Źródło: PAP, Reuters