W meksykańskie wybrzeże uderzyła burza tropikalna Fernand. Meteorolodzy ostrzegają przed ulewnymi opadami deszczu, które mogą lokalnie sięgnąć nawet 254 litrów wody na metr kwadratowy.
Burza tropikalna Fernand weszła na ląd w środę w odległości 56 kilometrów na północ od meksykańskiego miasta La Pesca. Wiał w niej wiatr o średniej prędkości 72 kilometrów na godzinę. Po dotarciu do lądu żywioł stał się depresją tropikalną.
Ulewne deszcze
Największym zagrożeniem związanym z Fernandem są intensywne opady deszczu. Według prognoz może spaść od 70 do 150 litrów wody na metr kwadratowy. Najwięcej deszczu może spaść bezpośrednio przy Zatoce Meksykańskiej oraz w obszarze łańcucha górskiego Sierra Madre Wschodnia. Prognozuje się, że opady miejscami sięgną nawet 254 l/mkw. To - zdaniem meteorologów - może powodować powodzie błyskawiczne i lawiny błotne zagrażające życiu.
Władze apelują, aby ludzie byli przygotowani na gwałtowne spływy błotne w górzystych regionach północnego Meksyku. Ostrzegają, aby nie próbować przejeżdżać przez zalane tereny.
Oficjalnie sezon na huragany na obszarze Oceanu Atlantyckiego trwa od 1 czerwca do 30 listopada. Według statystyk Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) najwięcej huraganów i burz tropikalnych przypada na okres od połowy sierpnia do późnego października.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters, AccuWeather