Bobry "terroryzują" na Polesiu. Atak na kobietę, śmierć wędkarza

Bobry atakują ludzi
Bobry atakują ludzi
Coraz częściej zdarzają się ataki bobrów na Białorusinów, jak donoszą tamtejsze media. Przyczyn bobrzego "terroru" jest, zdaniem ekspertów, wiele - na przykład brak popytu na futro tego zwierzęcia.

Na Białorusi bobry coraz częściej atakują ludzi - pisze niezależny tygodnik "Swobodnyje Nowosti Plus" w artykule zatytułowanym "Bobry terroryzują mieszkańców Polesia".

Atak na kobietę, śmierć wędkarza

W ostatnim czasie w wiosce Krasnaja Wola w obwodzie brzeskim bóbr podszedł do wiejskiego domu kultury, w pobliżu którego nocował. Sprzątaczka, wziąwszy zwierzę za psa, zaczęła je odpędzać, ale bóbr rzucił się na nią. Następnie wszedł na ganek, wykąpał się w pobliskiej fontannie, po czym skierował się ku stodołom. W końcu mieszkańcom udało się, za pomocą strugi wody zagonić bobra do najbliższego zbiornika wodnego.

Echem w całej Białorusi odbiła się historia z kwietnia, kiedy to pod Brześciem bóbr rzucił się na wędkarza, który chciał się z nim sfotografować. Gdy mężczyzna zbliżył się do zwierzęcia, to dwukrotnie ugryzło go w biodro. Bóbr trafił w tętnicę biodrową i zaatakowany wykrwawił się na śmierć jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia.

Niedawno bobry uszkodziły także liczącą sześć metrów szerokości tamę na kanale Dniepr-Bug.

Przyczyny bobrzego terroru: m.in. brak popytu na futro

- Obserwujemy wzrost liczebności bobrów z tej prostej przyczyny, że spada popyt na futro - powiedział pracownik gospodarstwa myśliwsko-wędkarskiego "Łuniniec" Wiktar Kacuba. - Poza tym, zgodnie z zasadami myślistwa, bobra wolno odstrzeliwać tylko w ciągu dnia, on zaś prowadzi nocny tryb życia - dodał.

Według Kacuby swoją rolę odgrywa też fakt, że sieć melioracyjna nie jest odpowiednio konserwowana i zarasta, co sprzyja bobrom. - Ośmiela je także to, że polowanie w pobliżu skupisk ludzkich jest zakazane - ocenił.

Jak dodał, w tym roku z powodu wysokiego stanu wód bobry intensywnie migrują i dlatego coraz częściej poszukują nowych siedlisk.

Autor: map/ja / Źródło: PAP

Czytaj także: