W Niemczech zima pokryła ulice grubą warstwą białego puchu. Z pogody najbardziej cieszą się najmłodsi, powody do zadowolenia maja też handlowcy. Nad stanem dróg i chodników pieczę sprawują pracownicy służb, odśnieżając i posypując drogi piaskiem i solą. Niestety mroźna zima stanowi śmiertelne zagrożenie dla bezdomnych, dlatego władze wielu miast postanowiły udostępniać im dworce.
Niemcy przykryła solidna warstwa śniegu, a synoptycy ostrzegają, że w najbliższych dniach białego puchu jeszcze dopada. Przed kolejnymi atakami zimy meteorolodzy przestrzegają zwłaszcza mieszkańców południowo-wschodnich i wschodnich landów niemieckich. Według prognoz termometry w tym regionie wskażą od -2 st. C (Hamburg) do nawet -9 st. C (Berlin).
Odśnieżają i zasypują
Nad bezpieczeństwem na drogach i na chodnikach cały czas czuwają służby miejskie. Odśnieżarki i solarki pokonują dziesiątki kilometrów, oczyszczając i posypując solą i piaskiem użytkowane przez kierowców czy pieszych odcinki.
Niestety nie zawsze udaje się zachować dobre warunki na drogach. Często bowiem tworzy się gołoledź. Zjawisko potocznie zwane czarnym lodem przyczynia się do wielu wypadków i kolizji.
Naturalne lodowiska
Z zimy i towarzyszących jej mrozów najbardziej cieszą się dzieci. W północno-wschodnich częściach kraju jeziora w miejskich parkach skuł lód, czyniąc je naturalnymi lodowiskami. Najmłodsi, uzbrojeni w ciepłe kurtki i łyżwy ścigają się, doskonalą styl jazdy lub rozgrywają na nich mecze hokejowe.
Radość dla handlowców
Niskie temperatury zadowoliły również handlowców. Ze względu na łagodny początek zimy, ciepłe ubrania nie były chętnie nabywane. Teraz się to zmieniło. - Większość ludzi kupuje ciepłe kurtki, płaszcze, czapki i rękawiczki dopiero, jak zrobi się zimno - wyjaśnia rzecznik związku niemieckich handlowców. Właściciele sklepów mają więc nadzieję, że niskie temperatury przyniosą im większy zysk.
Zima śmiertelnym zagrożeniem dla 24 tys. bezdomnych
Sezon mrozów nie sprzyja jednak bezdomnym. Władze, we współpracy z organizacjami charytatywnymi i kościołami, starają się dotrzeć do jak największej liczby potrzebujących. Jak wynika z raportów, mróz i śnieg są śmiertelnym zagrożeniem dla 24 tys. osób mieszkających na ulicy.
Miasta starają się walczyć z problemem i udostępniają dworce tym, którzy nie mają gdzie się podziać. We Frankfurcie na przykład metro i dworce szybkiej kolei miejskiej pozostaną otwarte 24 godziny na dobę. Podobnie w Hanowerze i w Berlinie.
Autor: mb,kt/map / Źródło: ENEX, wetteronline, oldie95.de