Burze, które występowały nad Polską w sobotę po południu, najwięcej szkód wyrządziły w powiecie bielskim (województwo śląskie). Strażacy interweniowali ponad 20 razy. Woda zalała wiele domów i zamieniła ulice w potoki. Materiały dostaliśmy na Kontakt 24.
W sobotę po południu grzmiało na południu kraju - na terenie województwa śląskiego i opolskiego. Wyładowaniom miejscami towarzyszyły intensywne opady deszczu, a także grad. Jak przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, po godzinie 17 w Opolu w zaledwie godzinę spadło 50 litrów wody na metr kwadratowy.
"Katastrofa gradu"
Ulewy wystąpiły również w okolicy Bielska-Białej (województwo śląskie). Jak poinformował w rozmowie z tvnmeteo.pl aspirant Szymon Herok z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, strażacy interweniowali na terenie powiatu bielskiego ponad 20 razy.
Najbardziej ucierpiała miejscowość Meszna. Ulicami płynęły potoki, woda zalała wiele domów - mówił Herok. Trawniki pokryły się tak grubą warstwą gradu, że wyglądały jak pokryte śniegiem. Na Kontakt 24 dostaliśmy od was zdjęcia i nagrania.
"Nagły atak burzy z gradem spowodował ogromne straty, niszcząc roślinność, zalewając drogi, ogrody i domy. Cała okolica pokryta jest gęstą warstwą śniegu i lodu" - relacjonował Reporter 24 Andrzej.
Burze mogą występować również w niedzielę i kolejnych dniach.
Autor: ao / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/ Andrzej