Kosmiczny Teleskop Hubbla zarejestrował wielką asteroidę, która po wstępnych badaniach okazała się w jednej czwartej stworzona z wody. Według astronomów 200 milionów lat temu w układzie planetarnym białego karła GD 61, wokół którego krąży asteroida, występowały warunki sprzyjające powstaniu i podtrzymaniu życia.
Na podstawie danych uzyskanych z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a astronomowie wyliczyli, że niewielka kosmiczna skała zawiera nietypowo dużo wody. Składa się z niej aż w 26 proc., podczas gdy na Ziemi stanowi zaledwie 0,023 proc. jej całkowitej masy.
Nietypowe dane
Dane z Hubble'a analizowało trzech naukowców - Borys Gaensicke (Uniwersytet Warwick), Detlew Koester (Uniwersytet w Kilonii) oraz główny autor badań, Jay Farihi, astronom z Uniwersytetu Cambridge.
- Znaleźliśmy więcej tlenu, niż można by przewidywać w przypadku takiego obiektu - powiedział Gaensicke - Takie wyliczenia wskazują na wysoką obecność wody, skały nie są w stanie zaabsorbować takich ilości tlenu - dodał naukowiec. W atmosferze obiektu wykryto poza tym tlenki magnezu, glinu, krzemu, wapnia i żelaza.
Powszechna substancja
Skład chemiczny skały orbitującej dookoła białego karła pozwala przypuszczać, że woda występuje powszechnie w kosmosie na planetach i asteroidach i jest w stanie na nich przetrwać nawet śmierć ich macierzystych gwiazd.
- To potwierdza, że woda jako związek chemiczny jest w stanie przetrwać cały proces ewolucji zarówno planety, jak i gwiazdy, dookoła której orbituje. Podobnego obiekt dotąd jeszcze nie zaobserwowano - podkreślają naukowcy.
Wykryta asteroida ma od 90 do 530 kilometrów średnicy. Krąży wokół białego karła oddalonego o 150 lat świetlnych od naszego Słońca.
Autor: mb/mj / Źródło: Popular Science, New Scientist