Od zmieniającej się pogody na Alasce może zakręcić się w głowie. Pod koniec maja rekordowo wysokie temperatury sięgające 33 st. C objęły większą część stanu. Tydzień później z nieba spadł śnieg.
Czy kiedyś przed wyjściem z domu zastanawiałeś się, czy dzisiaj lepiej założyć klapki i szorty, czy może jednak czapkę i szalik? Przy zmieniającej się jak w kalejdoskopie pogodzie można odczuć zdezorientowanie.
Upalny maj
Upalny majowy okres rozpoczął się wcześnie i nie trwał długo, jednak przyspieszył początek sezonu pożarów o ponad miesiąc. W miejscowości Eagle upał sięgnął 33 st. C, czyniąc 23 maja najwcześniejszą datą przekroczenia granicy 30 st. C w historii pomiarów.
Mroźny czerwiec
Dokładnie w tym samym miejscu w poniedziałek 1 czerwca odnotowano temperaturę -2 st. C. To szybko przemieszczający się chłodny front atmosferyczny błyskawicznie obniżył temperaturę powietrza.
Po upływie tygodnia odnotowano także około 2,5-centymetrowy opad śniegu w miastach Delta Junction i Salcha na południowy wschód od Fairbanks. Z powodu obciążonych śniegiem linii energetycznych przerwano dostawę prądu do około 360 domów.
Podobny opad śniegu w czerwcu ostatni raz miał miejsce w regionie Big Delta prawie 100 lat temu.
Rekordy
Ostatnie lata to okres rekordów na Alasce. Tegoroczna zima była jedną z najcieplejszych w historii stanu. Przeszła do historii także jako ta z najmniejszym zanotowanym opadem śniegu.
Autor: ab/map / Źródło: weather.com
Źródło zdjęcia głównego: Alaska Division of Forestry, FAA/NWS-Fairbanks