Układy baryczne potrafią bardzo silnie oddziaływać na pogodę, czasem wywołując zjawiska nietypowe dla danego obszaru. Tak zdarzyło się w przypadku Alaski. Wyż nie tylko "wyczyścił" niebo nad tym wyjątkowo pochmurnym regionem, ale też sprawił, że temperatury w niektórych miejscach sięgnęły tam nawet 36 st. C.
Przez większość roku nad Alaską gromadzą się chmury. Utrudniają one obserwację obszarów tego liczącego nieco ponad 1,5 mln km kw. powierzchni amerykańskiego stanu.
Południowy odcinek jej wybrzeża uznawany jest nawet za najbardziej zachmurzony obszar w całych USA. W niektórych jego miejscach w ciągu roku przypadają nawet 340 pochmurne dni.
Widać nawet osady w ujściu rzeki
Nie należał do nich na pewno 17 czerwca. Tego dnia znajdujący się na pokładzie satelity Terra spektroradiometr MODIS "upolował" wyjątkowo czyste niebo nad Alaską. Nieobecność chmur sprawiła, że na tym zdjęciu bardzo wyraźnie widać szczegóły jej powierzchni - ziemię, lasy, wody, obszary pokryte lodem, a nawet pożary lasów.
Na południu stanu odznaczają się pokryte śniegiem góry Alaska i Chugach Mountains. Na północy dominuje z kolei łuk gór Brooks. Na zielonym obszarze lasów borealnych w centrum stanu wyróżnia się wstęga rzeki Jukon - najdłuższej na Alasce i trzeciej pod względem długości w całych Stanach.
W ujściu rzeki Copper dobrze widać też chmurę osadów i lodowego pyłu, niesionych przez nią do Zatoki Alaska. Nieco na wschód od niej znajduje się największe jezioro stanu - Iliamna - wolne już od lodowej tafli.
Rekordowe upały
Za czyste niebo w poniedziałek nad Alaską odpowiadał układ wysokiego ciśnienia. Jego wpływ objawił się też w inny sposób - termometry pokazały bowiem nietypowo wysokie wartości.
Oddalone o około 100 km na północ od Anchorage miasto Talkeetna odnotowało aż 36 st. C. W innych miejscowościach, takich jak Cordova, Valez czy Seward, także padły rekordy temperaturowe.
Nietypowe gorąco przyspieszyło rozpad lodu morskiego na Morzu Czukockim, ale także przyczyniło się do rozwoju pożarów lasów.
Autor: js/mj / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Jeff Schmaltz, LANCE MODIS Rapid Response Team at NASA GSFC