- Biegamy 12 godzin w kółko po pętli 1300 metrów. Koleżanka mówiła, że trzeba mieć instynkt chomika na kółku. Trzeba ćwiczyć psychikę, bo jak głowa będzie mocna, to nogi sobie poradzą - podkreślił jeden z uczestników Międzynarodowego Biegu 12-godzinnego organizowanego w Rudzie Śląskiej.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE? SPRAWDŹ NUMERY KANAŁÓW!
W Międzynarodowym Biegu 12-godzinnym pobiegło blisko stu ultramaratończyków z różnych krajów, w wieku od 24 do 80 lat. Przez 12 godzin najdłuższy dystans - blisko 135 kilometrów - pokonał Leszek Małyszek z Siemianowic Śląskich, podało Polskie Radio Katowice. Po raz siódmy zorganizowano Rudzką Sztafetę 4-godzinną, w której wystartowały szkoły oraz Straż Miejska.
Skromne początki
Historia rozgrywania biegu 12-godzinnego w Rudzie Śląskiej sięga 1999 roku. Okazją miała być 40. rocznica powstania Rudy Śląskiej.
- W pierwszym biegu było skromniutko, wystartowało 15 osób. W tym roku mamy 96 osób, co pokazuje, że jest potrzeba organizowania takich imprez - powiedział August Jakubik, organizator biegu, który odbył się 26 kwietnia.
Instynkt chomika
- Biegamy 12 godzin w kółko po pętli 1300 metrów. Koleżanka mówiła, że trzeba mieć instynkt chomika na kółku. Trzeba ćwiczyć psychikę, bo jak głowa będzie mocna, to nogi sobie poradzą - podkreślił jeden z uczestników Międzynarodowego Biegu Dwunastogodzinnego organiziowanego w Rudzie Śląskiej.
Autor: stella/mk / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo Active