Zimowa aura panuje jedynie na stokach narciarskich. Do nietypowej sytuacji doszło na antenie TVN24, kiedy prezentowano aktualną sytuację w polskich kurortach. Nagle na ekranie prezentującym zaśnieżony stok pojawił się owad. - Znakomicie pani mucho, proszę aktywnie spędzać ten świąteczny poranek - zażartował Rafał Wojda, prezenter programu "Wstajesz i weekend".
Czy jest po czym jeździć na nartach? Tak, bowiem w niektórych polskich ośrodkach narciarskich leży prawie metr śniegu. Jest pięknie na Ski Arenie Szrenica w Szklarskiej Porębie, gdzie leży 5-10 centymetrów śniegu. Temperatura w niedzielę rano wynosiła tam 0 stopni Celsjusza.
- W Karpaczu w tej chwili leży do 30 centymetrów śniegu, na stoku jest -1 stopień, a będą trzy stopnie powyżej zera - powiedział w niedzielę po godzinie 10 na antenie TVN24 Rafał Wojda, przedstawiający aktualną sytuację pogodową na stokach narciarskich w kilku polskich kurortach.
W ośrodku narciarskim Wisła Ski Arena - Soszów na stokach leży 30 cm śniegu. - Pięknie to wszystko wygląda, warunki do tego, aby aktywnie spędzić dziś ten świąteczny poranek, są idealne - dodał.
Nietypowa suytuacja
Podczas relacji z kolejnego miejsca doszło do nietypowej sytuacji. Na ekranie pokazującym zaśnieżony stok pojawiła się wielka mucha.
- I mucha wybrała się na narty - zażartował prezenter. - Znakomicie pani mucho, proszę aktywnie spędzać ten świąteczny poranek, a w Czarnej Górze są jak najbardziej ku temu warunki - mówił Wojda. Leży tam 40-60 cm śniegu
Na stokach leży śnieg
Najgrubsza pokrywa śnieżna znajduje się na Kotelnicy Białczańskiej w Białce Tatrzańskiej, leży tam 50-90 centymetrów śniegu. Nieco mniej jest w ośrodku narciarskim Nowa Osada położonym w Wiśle - 50-70 cm. Dobre warunki do szusowania są też w Czarnej Górze. Pokrywa śnieżna wynosi tam 40-60 cm.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24