Wydziela nieprzyjemny zapach, kłuje, niszczy iglaki. Czym jest wtyk amerykański?

shutterstock_1927418525
Pszczoły sępowe
Źródło: Shutterstock
Wtyk amerykański - inwazyjny pluskwiak żerujący na szyszkach i igłach drzew i krzewów - coraz częściej próbuje zimować w polskich domach. Ten owad to jednak niezbyt pożądany współlokator, wydzielający nieprzyjemny zapach i mogący ukłuć.

Wśród inwazyjnych gatunków owadów nastała pora poszukiwania bezpiecznego schronienia na zimę. Jednym z nieproszonych gości, jaki może zawitać do naszych mieszkań, jest wtyk amerykański (Leptoglossus occidentalis), który do Europy przybył z kontynentu północnoamerykańskiego.

Szkodnik zza oceanu

Wtyka amerykańskiego po raz pierwszy zauważono go 15 lat temu na Dolnym Śląsku, między innymi we Wrocławiu, a od tego czasu zdążył rozprzestrzenić się przede wszystkim w południowej i zachodniej Polsce. Jego występowanie zanotowano także w okolicach Szczecina i Gdańska, jak również w Kampinoskim Parku Narodowym.

Wtyk amerykański to niewielki pluskwiak, swoim wyglądem przypominający karalucha. Do Europy został zawleczony pod koniec XX wieku. Dorosłe osobniki osiągają rozmiary do dwóch centymetrów długości. Owady preferują sąsiedztwo lasów iglastych, ponieważ odżywiają się sokiem wysysanym z niedojrzałych szyszek i igieł. Jego masowe pojawianie się w lasach sosnowych może powodować ogromne szkody, a najbardziej zagraża on szkółkom leśnym.

Wtyk amerykański - zdjęcie ilustracyjne
Wtyk amerykański - zdjęcie ilustracyjne
Źródło: Shutterstock (zdj. ilustracyjne)

Silny, nieprzyjemny zapach

W domach wtyk amerykański jest niepożądanym gościem z powodu uciążliwego, nieprzyjemnego zapachu, jaki wydziela z siebie w sytuacjach zagrożenia. Owad może także ukłuć człowieka, a w rzadkich przypadkach jego kłujka może przebić skórę. W większości przypadków, inwazyjny pluskwiak nie stanowi jednak dla nas niebezpieczeństwa.

Zabezpieczenie domu przed wtykami jest dość trudne, ponieważ owady potrafią przeciskać się nawet przez niewielkie szczeliny, a najlepszym sposobem na ich pozbycie się jest oprysk lub wyłapanie krążących po domu osobników.

W czwartek inny inwazyjny owad - biedronka azjatycka - obsiadł ścianę Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego w Zakopanem.

Czytaj także: