Wilki, podobnie jak psy, potrafią odróżniać głosy ludzi - wynika z badań przeprowadzonych przez brytyjskich i włoskich naukowców. - Może to oznaczać, że zwierzęta mogą wchodzić w znacznie więcej interakcji międzygatunkowych, niż wcześniej myśleliśmy - powiedziała Holly Root-Gutteridge, naukowczyni.
Jak zauważyła Holly Root-Gutteridge z brytyjskiej uczelni University of Lincoln, od lat istnieje teoria, z której wynika, że psy wykształciły zdolność rozróżniania głosu swoich właścicieli w wyniku długoletniej, selektywnej hodowli. Selektywna hodowla oznacza wybranie pożądanych cech i zachowań u roślin lub zwierząt. Jest to proces hodowlany, który kontroluje człowiek. A co ze zwierzętami dzikimi?
- Chcieliśmy przyjrzeć się wilkom, ponieważ nikt nie sprawdzał tego, czy potrafią rozpoznawać ludzkie głosy - powiedziała w rozmowie z agencją informacyjną AFP Root-Gutteridge, współautorka artykułu, który ukazał się w tym tygodniu w czasopiśmie "Animal Cognition".
Jak wyglądały badania?
Root-Gutteridge, wraz z innymi naukowcami, przeprowadziła obserwacje w pięciu ogrodach zoologicznych i parkach dzikich zwierząt w Hiszpanii. W badaniu uczestniczyły 24 szare wilki, zarówno samce, jak i samice, w wieku od roku do 13 lat.
Zespół ustawił głośniki i najpierw odtwarzał zwierzętom głosy nieznajomych ludzi. Zwierzęta nie reagowały na nie, były zajęte innymi czynnościami. Następnie puszczono im głosy opiekunów, którzy kierowali do nich wyrażenia, którymi posługiwali się, kiedy zajmowali się zwierzętami, takie jak takie jak "Hej, co tam wilki?" lub "Cześć maluchy, dzień dobry, jak leci?". Kiedy wilki usłyszały swoich opiekunów, podnosiły głowy, nadstawiały uszu i odwracały się w stronę głośnika.
Aby sprawdzić, czy efekt nie był przypadkowy, naukowcy wrócili do odtwarzania wilkom nagrań nieznajomych i stwierdzili, że drapieżniki ponownie straciły zainteresowanie. Nawet kiedy opiekunowie wypowiadali przez głośnik skomplikowane, dziwne frazy, zwierzęta wciąż na nie reagowały.
Międzygatunkowe interakcje
Zdaniem Root-Gutteridge wilki posiadają zdolność rozróżniania głosów ludzi, pomimo faktu, że nasze gatunki poszły odrębnymi drogami ewolucyjnymi dziesiątki milionów lat temu.
Wcześniej istniały ograniczone badania na temat tego, jak zwierzęta rozróżniają wokalizacje innych gatunków. Badania wykazały, że nasi bliscy kuzyni, goryle, słuchają ludzi, ale tego eksperci się spodziewali.
- Są szanse, że wiele gatunków zwierząt słucha nas i rozpoznaje nas jako jednostki - mówiła Root-Gutteridge. - I nie chodzi tu tylko o nas. Psy mogą na przykład słuchać kotów sąsiadów i rozumieć różnicę między jednym miauczeniem a drugim - dodała badaczka. - Może to oznaczać, że zwierzęta mogą wchodzić w znacznie więcej interakcji międzygatunkowych, niż wcześniej myśleliśmy - podkreśliła.
Źródło: phys.org, sciencealert.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock