W tosterze krył się niecodzienny gość

Od czasu do czasu dzikim zwierzętom zdarza się odwiedzić ludzkie siedziby. Przekonała się o tym mieszkanka stanu Illinois, której nowy dom w ciągu trzech tygodni odwiedziły aż trzy ciekawskie gady.

W niedzielę kobieta weszła do kuchni, a jej oczom ukazał się niecodzienny widok. W tosterze znajdował się niewielki wąż. Przerażona mieszkanka Illinois zwróciła się do znajomego miłośnika herpetologii, który podzielił się historią - i zdjęciem gada w tosterze - z użytkownikami mediów społecznościowych.

"Ona panicznie boi się węży i szuka naturalnych środków odstraszających" - głosi post. "Nie dba o to, czy węże są na podwórku, ale nie chce, żeby wchodziły do domu."

Prośba o pomoc zwróciła uwagę herpetologa Nathana Kutoka, który zajmuje się badaniem gadów w Illinois. Jak się okazało, ten właśnie gatunek - wąż pończosznik - nie jest częstym widokiem w hrabstwie Macoupin.

- To pierwszy od 1947 roku udokumentowany pończosznik na terenie hrabstwa - powiedział w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem". - To nie znaczy, że są one szczególnie rzadkie, tylko po prostu bardzo mało wiemy o gadach z tej części regionu.

Pończoszniki to średniej długości węże, których cechą charakterystyczną są żółte paski przebiegające wzdłuż ich ciała. Zwierzęta występują na całym obszarze równin Ameryki Północnej, głównie na preriach. W Illinois większość tego siedliska została utracona na rzecz terenów rolniczych, dlatego spotykane są one tam stosunkowo rzadko.

Kutok dodał, że węże mogły wpełznąć do domu z sąsiedniej, niezamieszkałej nieruchomości. Chociaż pończoszniki są niegroźne dla ludzi, kobieta zdecydowała się na wyrzucenie tostera wraz z nieproszonym gościem.