Spacerowicze, którzy wybrali się w sobotę na plażę w miejscowości Kommetjie w Republice Południowej Afryki, mieli okazję napotkać niezwykłe stworzenie, które na co dzień zamieszkuje głębiny oceanów. Fale wyrzuciły na piasek ciało kałamarnicy olbrzymiej. Według obserwacji, zwierzę mogło zginąć z powodu zderzenia z łodzią.
- To był niesamowity widok - powiedziała Alison Paulus, mieszkanka Kapsztadu i założycielka organizacji zajmującej się ochroną przyrody Volunteer and Explore. - Samo ciało miało około 2,2 metra, a z mackami i ramionami na pewno rozciągnęłoby się do 3,5 metra - dodała.
Pokazują się bardzo rzadko
Kałamarnice olbrzymie należą do najbardziej nieuchwytnych zwierząt na naszej planecie. Żyją na głębokości 300 do 1000 metrów i bardzo rzadko kiedy wypływają na powierzchnię morza. Przez wieki naukowcy byli w stanie dowiedzieć się o nich jedynie tyle, na ile pozwoliły badania ich wyrzuconych na brzeg ciał lub szczątki znajdowane w ciałach kaszalotów. Pierwsze zdjęcie żywej kałamarnicy udało się wykonać dopiero w 2004 roku.
Znalezienie kałamarnicy olbrzymiej na plaży w RPA należy więc uznać za rzadkie, ale nie pierwsze takie zdarzenie. Dwa lata temu w pobliżu Kapsztadu znaleziono ciało młodej kałamarnicy olbrzymiej. Jak powiedział Devon Bowen, kierownik ds. cyfrowych w oceanarium Two Oceans Aquarium w Kapsztadzie, w 1992 roku na brzegu znaleziono kałamarnicę o długości ponad dziewięciu metrów.
Martwe zwierzę zostało zbadane przez ekspertów
Przyczyną śmierci zwierzęcia były obrażenia, jakich doznała prawdopodobnie w wyniku zderzenia z łodzią handlową lub statkiem rybackim. - Mogliśmy zobaczyć długą szparę nad mackami, która, jak przypuszczamy, powstała od śruby łodzi - powiedziała Paulus.
Śledztwo przeprowadzone przez specjalistów ds. dzikiej przyrody wykazało, że zwierzę było samicą.
- Powiedziałbym, że najprawdopodobniej została uderzona przez statek, gdy wynurzyła się na powierzchnię wody - stwierdził Jon Friedman, pracownik organizacji Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (SPCA).
Friedman oszacował, że kałamarnica mogła mieć około dwóch lat. Kałamarnice olbrzymie żyją na ogół około pięć lat. Mogą osiągać długość 13 metrów, choć większość z nich osiąga około 11 m.
Próbki trafiły do muzeum
Zanim pracownicy SPCA dotarli na miejsce zdarzenia, miejscowi rybacy usunęli już oczy, otwór gębowy i część macek. Pozostałe szczątki poćwiartowano i wrzucono z powrotem do wody. Kilka próbek tkanek przesłano do południowoafrykańskiego muzeum Iziko w Kapsztadzie, w celu przeprowadzenia analizy DNA. W placówce tej znajdują się pozostałości 19 innych kałamarnic olbrzymich.
Paulus była rozczarowana, że całe ciało nie trafiło do muzeum, ale jak dodała, jej rodzina była zachwycona, że mogła zobaczyć kałamarnicę, gdy była jeszcze nienaruszona. - Mam dwóch małych synów, którzy mają bzika na punkcie dzikich zwierząt, więc od razu poszliśmy zobaczyć, co się dzieje - powiedziała.
Źródło: livescience.com
Źródło zdjęcia głównego: Ali Paulus