Zasnął z papierosem. Życie zawdzięcza bratu i sąsiadowi

Tragedii udało się uniknąć dzięki sąsiadowi i bratu śpiącego mężczyzny
Tragedii udało się uniknąć dzięki sąsiadowi i bratu śpiącego mężczyzny
Źródło: Straż Pożarna Braniewo
Weszli do domu przez okno i wyciągnęli osmolonego, wystraszonego mężczyznę - tak dwaj mieszkańcy Dąbrowy (woj. warmińsko-mazurskie) uratowali, mężczyznę, który zasnął z papierosem. - Gdyby nie jego brat i sąsiad mógłby nie przeżyć - mówią strażacy.

O krok od tragedii w Dąbrowie (woj. warmińsko-mazurskie). W jednym z domów mężczyzna zaprószył ogień i zasnął. Udało się go uratować tylko dzięki szybkiej interwencji jego brata oraz sąsiada.

Zasnął z papierosem?

Według strażaków mężczyzna prawdopodobnie zasnął z niedopałkiem papierosa. Zajęła się kanapa, na której leżał.

- W mieszkaniu przede wszystkim było dużo dymu. Wypełniał całe pomieszczenie aż po sufit - relacjonuje Ireneusz Ściborek z braniewskiej straży pożarnej.

Uratował go brat i sąsiad

Mężczyznę udało się uratować, ale to zdarzenie mogło mieć zupełnie inny finał, gdyby nie postawa jego rodziny i sąsiada.

- Tak się składa, że w tym samym domu mieszka brat tego mężczyzny wraz ze swoją żoną i dzieckiem. Kobieta wyczuła dym i natychmiast powiadomiła straż. W tym czasie jej mąż wraz z sąsiadem próbowali ratować poszkodowanego - opowiada Ściborek.

Najpierw mężczyźni chcieli wejść do mieszkanie drzwiami, ale skutecznie uniemożliwił im to gęsty dym. Dlatego szybko pobiegli na tył domu i zdecydowali się wejść przez okno. Szczęśliwie udało im się wyciągnąć mężczyznę na zewnątrz jeszcze przed przyjazdem strażaków.

- Skończyło się na strachu. Mężczyzna był przytomny i osmolony od dymu. Zabrano go do szpitala, żeby przeprowadzić kontrolne badania. Można śmiało powiedzieć, że ofiara tego pożaru zawdzięcza życie tym ludziom. Obawiam się, że gdyby to się stało w nocy to mogłoby być dużo ofiar - mówi Ściborek.

Pożar w Dąbrowie

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: