Zarzut zabójstwa 21-latka z Ełku dla 26-letniego kucharza. Inny zarzut może usłyszeć też właściciel baru

Aktualizacja:
Zarzuty może też usłyszeć właściciel baru
Zarzuty może też usłyszeć właściciel baru
tvn24
Prokuratura wciąż wyjaśnia przebieg zdarzeń w Ełku tvn24

Najpierw "sytuacja w barze miała być napięta", potem Daniel miał wynieść z lokalu dwie butelki napojów bez płacenia za nie. Według ustaleń śledczych właściciel i kucharz wybiegli za mężczyzną. Skończyło się tragicznie - 21-latek zginął od ciosów nożem. 26-letni Tunezyjczyk, kucharz, usłyszał zarzut zabójstwa. Prokuratorzy nie wykluczają, że zarzuty usłyszy także Algierczyk. Śledczy wciąż czekają na wyniki sekcji zwłok.

Prokuratura Rejonowa w Ełku prowadzi postępowanie w sprawie zabójstwa 21-latka. Daniel R. zginął w noc sylwestrową po awanturze przed barem z kebabem przy ul. Armii Krajowej. Mężczyzna miał dwie rany kłute od noża.

"Zabrał dwie butelki z baru i nie zapłacił"

Śledczym udało się wstępnie ustalić przebieg zdarzeń z tragicznego wieczoru, choć przyznają, że nie wszystkie wątki są dla nich jasne.

- Według naszych ustaleń w barze doszło do zdarzenia, które sprawiło, że sytuacja stała się napięta. Początek wciąż nie jest dla nas do końca jasny. Później była taka sytuacja, że pokrzywdzony pojawił się w barze. Wziął dwie butelki napoju i wyszedł z nimi, nie płacąc za towar. Właściciel (Algierczyk - przyp.red.) i kucharz (Tunezyjczyk - przyp. red.) pobiegli za nim, żeby wyrwać mu butelki. Skończyło się to bardzo dramatycznie - powiedział podczas konferencji prokurator Wojciech Piktel.

Prokurator odniósł się też do informacji o wrzuconej do baru petardzie. Przyznał, że taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce, ale już po ugodzeniu nożem 21-latka. - Do lokalu wrócił kolega pokrzywdzonego - Polak, który wychodząc z baru, rzucił petardę w pobliżu drzwi - opowiadał prokurator.

Zarówno pokrzywdzony, jak i jego kolega byli już notowani. - Daniela R. dwukrotnie skazano m.in. za rozboje - dodał Piktel.

Zarzuty dla kucharza

Policjanci zatrzymali cztery osoby, które ich zdaniem mają związek z zabójstwem 21-latka. To Polak, Marokańczyk, Tunezyjczyk i Algierczyk. Na początku nie informowano, jakiej dokładnie są narodowości, bo niektórzy z nich mają podwójne obywatelstwo. Wszyscy mężczyźni byli trzeźwi. Zostali też już przesłuchani. Tylko jeden z nich usłyszał zarzut zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie pokrzywdzonego nożem. - To 26-letni obywatel Tunezji, który pracował w tym lokalu jako kucharz. Mężczyzna przyznał, że nóż zabrał z miejsca pracy. Nie przyznał się wprost do winy, ale w swoich wyjaśnieniach stwierdził, że "w trakcie szarpaniny z pokrzywdzonym używał noża i mógł zadać ciosy nożem - powiedział Piktel.

Prokuratura wciąż czeka na wyniki sekcji zwłok Daniela R. Ta ma wyjaśnić dokładne przyczyny śmierci oraz sposób, w jaki zadano obrażenia. Śledczy będą uzupełniać zarzuty o opis obrażeń. - Wiadomo, że zarzut i tak się nie zmieni. 26-latek będzie odpowiadał za zabójstwo z art. 148 KK. Będziemy składali wniosek o areszt tymczasowy dla podejrzanego - zapowiada Piktel.

Zabójstwo w Ełku
Zabójstwo w Ełku tvn24

Prowadzący śledztwo nie wykluczają postawienia zarzutu i wniosku o areszt także wobec Algierczyka (ma również polskie obywatelstwo - przyp. red), który jest właścicielem baru. Dotyczyłby jednak nie zabójstwa, lecz "udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia".

Śledczy sprawdzają też, czy podejrzani próbowali pomóc poszkodowanemu. Według jeden z wersji mieli oni po chwili wrócić na miejsce zdarzenia i pytać mieszkańców, czy wiedzą, co tam się wydarzyło.

Pozostałe dwie osoby na razie występują w charakterze świadków. - Te dwie osoby nie brały udziału w ostatnim etapie tej awantury, ale jeszcze dzisiaj będziemy wyjaśniać ich udział. Jeśli nie pojawią się żadne nowe okoliczności, to nie usłyszą oni zarzutów i będą występować w charakterze świadków - powiedział podczas konferencji Piktel.

Za zabójstwo grozi dożywocie.

Prokuratura o wydarzeniach w Ełku
Prokuratura o wydarzeniach w Ełku tvn24

Zamieszki w Ełku

Kilkuset mieszkańców Ełku zebrało się przed prowadzonym przez cudzoziemców barem Prince Kebab, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Wykrzykiwano również hasła obrażające policję.

W związku z tymi wydarzeniami zatrzymano łącznie 28 osób w wieku od 17 do 50 lat. Zatrzymani pochodzą z Ełku i okolicznych miejscowości. Niektóre z tych osób były nietrzeźwe. Zostały umieszczone w policyjnych izbach zatrzymań w Ełku i kilku innych miastach na Mazurach.

Jak dowiedział się reporter TVN24, wszystkie te osoby wciąż są w rękach policji. Jeszcze w poniedziałek mogą usłyszeć zarzuty związane z udziałem w nielegalnym zgromadzeniu, zniszczeniu mienia albo zakłóceniem porządku publicznego.

W poniedziałek rano w Ełku odbyła się narada z komendantami policji i straży pożarnej, na której podsumowywano niedzielne zajścia i działania służb.

Siostra 21-latka prosi o spokój

Podczas popołudniowej konferencji prokurator powiedział, że spotkał się z siostrą zamordowanego 21-latka. Kobieta apelowała, by w miejscu, gdzie zginął jej brat, nie organizować żadnych protestów czy rozrób. - Prosiła, żeby zachować spokój. Jeśli ktoś chciałby uczcić pamięć jej brata, to ona proponuje, by zrobić to poprzez marsz milczenia - poinformował Piktel.

Tymczasem lokalne media podają, że w poniedziałek około godz. 16 przed barem-kebabem chcą się pojawić osoby związane ze środowiskiem kibicowskim. - Docierają do nas różne sygnały. Będziemy reagować adekwatnie do sytuacji. Nie chcemy podsycać atmosfery - mówi sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz.

"Wszystko w rękach wymiaru sprawiedliwości"

Minister spraw wewnętrznych i administracji skomentował w Radiowej Jedynce sytuację w Ełku. - Zatrzymani są ci, którzy dopuścili się morderstwa. Z całą pewnością jedna z czterech osób zatrzymanych to morderca - powiedział Mariusz Błaszczak.

Dodał, że dodatkowo 24 osoby zatrzymano za czyny chuligańskie, niszczenia mienia. Protestujący rozeszli się dopiero około północy. - Wszystko jest w ręku wymiaru sprawiedliwości - dodał minister i zapewniał, że w Ełku jest spokojnie i policja czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców.

- Gdyby nie wydarzenia w Ełku, to noc sylwestrowa 2016/2017 należałaby do najbardziej bezpiecznych w ciągu ostatnich kilku lat. Niestety w Ełku doszło do zabójstwa, sytuacja trochę się zmieniła - skomentował minister.

Policja przesłuchała 4 zatrzymanych w sprawie zabójstwa
Policja przesłuchała 4 zatrzymanych w sprawie zabójstwa tvn24

"W Polsce jest bezpiecznie"

- W Polsce jest bezpiecznie w porównaniu z tym, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów czy z aktem terroryzmu, do jakiego doszło w Turcji, gdzie zginęło 39 osób - stwierdził Błaszczak.

Jak dodał, w Polsce "nie ma problemów społecznych, z jakimi mamy do czynienia na zachodzie Europy, gdzie mamy duże enklawy muzułmańskich emigrantów, którzy się nie integrują z pozostała częścią społeczeństwa". Według Błaszczaka w Polsce takich zjawisk nie ma, a to dlatego, że rząd PiS nie realizuje zobowiązań, które wziął na siebie rząd koalicji PO-PSL, dotyczących sprowadzania do Polski muzułmańskich imigrantów.

Pytany o to, dlaczego podczas protestu w Ełku podnoszono hasła antyimigranckie, Błaszczak skomentował, że można to tłumaczyć obawami ludzi przed tym, co dzieje się na świecie. Minister przypomniał o zamachach w Berlinie, Nicei czy w Brukseli. - To wszystko powoduje, że są zupełnie zrozumiałe obawy ludzi przed wydarzeniami tego rodzaju. Ale chciałbym jeszcze raz bardzo mocno podkreślić: Polska jest wolna od tego rodzaju zagrożeń - powiedział w Radiowej Jedynce.

Pod lupą RPO

Sprawa zabójstwa oraz zamieszek zainteresowała też Rzecznika Praw Obywatelskich. - Skieruje wystąpienie do Komendanta Powiatowego Policji w Ełku, zwracając uwagę na ewentualne motywy nienawiści narodowościowej - zaznaczono na stronie RPO.

Jak dodano, rzecznik będzie monitorował przebieg postępowań "zarówno w sprawie zabójstwa, jak i w sprawie zatrzymań w związku z udziałem w antycudzoziemskich zamieszkach".

- Niepokoi nas to, że nastroje antyimigranckie, które już teraz mocno narastają, mogą być w związku z tą sytuacją coraz silniejsze. Obawiamy się ewentualnych ataków, które mogą mieć charakter odwetowy - powiedziała tvn24 dr Sylwia Spurek, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

RPO o sytuacji w Ełku
RPO o sytuacji w Ełku tvn24

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa,mart/tr,i / Źródło: PAP, TVN 24/Gazeta Olsztyńska

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium