Ogień strawił poddasze pałacu, w którym mieszkało 10 osób. Jak informuje straż pożarna, budynek nie nadaje się do zamieszkania. - Jest też małżeństwo, które nie posiada tutaj rodziny i stało się w tym momencie bezdomne - mówi Adam Błaszczyk, wójt gminy Bierzwnik i dodaje, że gmina pomoże poszkodowanym.
O 7:30 straż pożarna dostała zgłoszenie o tym, że w Kolsku (woj. zachodniopomorskie) pali się mieszkalny pałac.
- Mieliśmy ciężką pracę do wykonania, ponieważ trzeba było zdjąć cały dach, żeby dogasić ten ogień - mówił na antenie TVN24 mł. ogn. Tomasz Kubiak, Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.
W budynku mieszkało 10 osób, w tym trójka dzieci. Jak mówi Kubiak, mieszkańcy ewakuowali się sami przed przybyciem straży pożarnej. Dzieci wyszły do szkoły jeszcze zanim wybuchł pożar.
W wyniku zdarzenia poszkodowana została jedna osoba.
- Jest poparzona, a dwie osoby pod wpływem zdarzenia zemdlały. Została im udzielona pomoc medyczna na miejscu - poinformował Kubiak.
W akcji gaśniczej łącznie brało udział 18 zastępów straży pożarnej z województwa zachodniopomorskiego i lubuskiego. Pożar nadal jest dogaszany.
Pałacyk nie nadaje się do zamieszkania
Do pożaru doszło prawdopodobnie przez wybuch butli z gazem na parterze budynku. Lokale mieszkalne znajdowały się na poddaszu, które strawił ogień. Pałacyk nie nadaje się do użytkowania.
- Poszkodowanym pomogą ich rodziny. Jest też małżeństwo, które nie posiada tutaj rodziny i stało się w tym momencie bezdomne. Na tę chwilę, wspólnie z proboszczem zorganizujemy im schronienie w Caritasie - mówi Adam Błaszczyk, wójt gminy Bierzwnik.
Jak dodaje, gmina ma budynek, w którym są puste lokale. - Szybko będziemy musieli szykować zastępcze mieszkania dla mieszkańców, którzy zostali poszkodowani - informuje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/mś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24