Wypadek za wypadkiem, a drogowcy bezsilni. Jak zmusić kierowców do rozsądnej jazdy?

Drogowcy wciąż nie mają rozwiązania na przejście na Hallera
Drogowcy wciąż nie mają rozwiązania na przejście na Hallera
tvn24
Wypadki na feralnym przejściu dla pieszych na Hallera w Gdańskutvn24

Przejście dla pieszych przy ul. Hallera w Gdańsku w ciągu niecałych dwóch lat zyskało miano jednego z najbardziej niebezpiecznych w Trójmieście. Od listopada 2012 roku do 12 maja 2014 roku potrącono tam 6 osób, a kilkanaście było o krok od wypadku. Drogowcy na wiele sposobów próbowali zapobiec kolejnym wypadkom, jednak - jak wskazują ostatnie wydarzenia - bez skutku. Dlatego muszą szukać nowych rozwiązań, by zmusić kierowców do przestrzegania przepisów.

Sześć niebezpiecznych sytuacji, sześć potrąconych osób - to efekt wypadków przez ostanie 18 miesięcy na feralnym przejściu przy ul. Hallera w Gdańsku. "Zebra" w tym miejscu jest postrzegana jako "czarny punkt" na mapie Gdańska. Wszystkie te zdarzenia zarejestrował monitoring.

8 listopada 2012 - potrącony 18-latek

Do pierwszego wypadku na przejściu , który nagrała kamera, doszło 8 listopada 2012 roku. 29-letni kierowca citroena chciał minąć auto, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić młodego chłopaka. Podczas wyprzedzania, z ogromną siłą uderzył w 18-latka. Chłopak trafił do szpitala. Miał złamaną nogę, uraz kręgosłupa i ogólne potłuczenia.

Dramatyczny film z potrącenia
Dramatyczny film z potrącenia Piotrek

Po tym wypadku policja informowała, że zwróci się do Zarządu Dróg i Zieleni o umieszczenie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej, funkcjonariusze mieli też przekazać swoje uwagi dotyczące przejścia dla pieszych. - Analizujemy podobne zdarzenia również pod kątem przyczyn i wszelkie uwagi przekazujemy komisji tak, aby usprawnić ruch drogowy na terenie Gdańska - mówiła Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Skutek: ostrzejsze kary dla sprawców wypadków na pasach

Po tym dramatycznym wypadku komendant wojewódzki policji 23 listopada zobowiązał wszystkich policjantów do zaostrzania kar wobec sprawców wypadków na pasach. - Chodziło o to, aby zastosować bardziej represyjne podejście do kierujących, którzy zachowali się nieprawidłowo wobec pieszych w rejonie przejścia dla pieszych - tłumaczył Janusz Staniszewski, naczelnik gdańskiej drogówki.

4 grudnia 2012 - młoda kobieta potrącona na Hellera

Kolejna kolizja na pasach miała miejsce 4 grudnia 2012 r. Niecały miesiąc po dramatycznym wypadku 18-latka, 57-latka potrąciła na tym samym przejściu kobietę. Na szczęście tym razem 22-letnia kobieta nie odniosła większych obrażeń.

Feralne przejście. Monitoring  rejestruje kolejny wypadek na pasach
Feralne przejście. Monitoring rejestruje kolejny wypadek na pasachmonitoring przemysłowy
Potrącona na pasach, sprawczyni w samochodzie
Potrącona na pasach, sprawczyni w samochodzieudostępnione przez SATLAND Gdańsk | monitoring przemysłowy

Kierująca za spowodowanie kolizji dostała 500 zł i 6 punktów karnych. - To maksymalny mandat, jakim mogliśmy ukarać sprawcę kolizji - przekonywał asp. szt. Zbigniew Korytnicki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Skutek: znaki i kocie oczka

Gdańscy drogowcy po kolejnym potrąceniu na początku grudnia zapewniali, że wiosną przejście zostanie zabezpieczone. - Ruch w tym miejscu będzie uspokojony. Z odpowiednim zabezpieczeniem musimy technicznie poczekać do wiosny - wyjaśniała Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zielni w Gdańsku.

12 grudnia 2012 roku zdecydowano, że "zebra" przy ul. Hallera w Gdańsku dostanie "spowalniacz ruchu". Zapowiedziano, że bezpieczeństwa pieszych mają strzec znaki drogowe i "kocie oczka" czyli elementy odblaskowe, które zamontowane zostaną w drodze.

Drogowcy na przejściu pojawili się jednak dopiero 13 lutego 2013 roku. Zamontowali wtedy po obu stronach przejścia dwa aktywne znaki "przejście dla pieszych" z pulsującym światłem.

Na przejściu dla pieszych na ul. Hallera zamontowali znaki
Na przejściu dla pieszych na ul. Hallera zamontowali znakitvn24

Z kolei 16 lutego 2013 r. przed feralnym przejściem dla pieszych zamontowano kolejny "spowalniacz" - tzw. kocie oczka, które zamocowano w wywierconych w asfalcie otworach. Po raz kolejny drogowcy zapowiadali wówczas, że nie planują w tym miejscu montażu sygnalizacji świetlnej.

"Kocie oczka" uchronią pieszych na Hallera
"Kocie oczka" uchronią pieszych na Halleratvn24

- To przejście jest w sąsiedztwie dwóch innych sygnalizacji. Obie pracują na długim czasie wyświetlania sygnałów, dlatego w tym miejscu musielibyśmy zamontować sygnalizację o tej samej długości. To spowodowałoby, że piesi nie czekaliby 30 sekund na przejście, a 1,5 minuty i w konsekwencji pewnie przechodziliby na czerwonym - zapewniał wcześniej Tomasz Wawrzonek z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Jak wyglądała w tym czasie codzienność na feralnym przejściu po dwóch potrąceniach? Piesi lawirowali między samochodami. Kierowcy spiesząc się, często wjeżdżali na "zebrę", kiedy jeszcze znajdowali się na niej piesi. Kolejne nagrania ze sklepowego monitoringu pokazują, że samochody jeżdżą tam tuż przed stopami albo zaraz za plecami ludzi.

Codzienność na Hallera
Codzienność na Halleramonitoring przemysłowy | udostępnione przez SATLAND Gdańsk

Marzec 2013 - na przejściu nadal groźnie

Mimo znaków i kocich oczek, wiosną na przejściu dla pieszych na ul. Hallera w Gdańsku nadal jest niebezpiecznie. Dwie groźne sytuacje z udziałem pieszych kamera monitoringu uwieczniła już w połowie marca 2013 roku.

Do pierwszego zdarzenia doszło w poniedziałek 11 marca wieczorem. Samochód na prawym pasie zatrzymał się, żeby mężczyzna mógł przejść na drugą stronę ulicy. Kiedy pieszy był już na przejściu, nagle lewym pasem przejechał samochód. Drugi film, na którym widać taka samą sytuację nagrano 13 marca. Za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i nieustąpienie pierwszeństwa oraz niedostosowanie się do znaku poziomego w postaci podwójnej linii ciągłej kierowca powinien dostać w sumie 23 punkty i 750 zł mandatu.

Niebezpieczna sytuacja na przejściu dla pieszych
Niebezpieczna sytuacja na przejściu dla pieszych SATLAND Gdańsk

14 czerwca 2013 - samochód przejeżdża po stopach mężczyzny

Do kolejnego zdarzenia na feralnym przejściu doszło w połowie czerwca 2013 roku. Kierowca seata przejechał po stopie mężczyzny, gdy ten przechodził przez przejście dla pieszych. Trochę go odrzuciło, ale dał radę wrócić na chodnik i usiadł pod słupkiem. Później nie był w stanie już sam wstać - relacjonował wówczas świadek wypadku.

Czarny punkt na Hallera? Kolejne potrącenie na pasach
Czarny punkt na Hallera? Kolejne potrącenie na pasachudostępnione przez SATLAND Gdańsk

Skutek: cukierki dla kierowców i zamknięty pas ruchu

Były obietnice drogowców, zamontowane znaki spowalniające i częstsze patrole policji. Nie przyniosło to jednak zamierzonych efektów. Mimo zabezpieczeń na przejściu dla pieszych na ul. Hallera w Gdańsku dochodziło do kolejnych wypadków. 21 czerwca 2013 roku policjanci postanowili przekonać kierowców do uprzejmości na feralnym przejściu cukierkami zamiast mandatem. Pod koniec października 2013 roku drogowcy postanowili pójść krok dalej i zmienili organizację ruchu przed niebezpiecznym przejściem dla pieszych. Postanowili zamknąć jeden z pasów ruchu w kierunku Brzeźna, uniemożliwiając w tym miejscu wyprzedzanie. W miejscu pasa - na wysokości torów tramwajowych - wprowadzono martwą strefę.

Kierowcy byli zaskoczeni prezentem od policjantów
Kierowcy byli zaskoczeni prezentem od policjantówtvn24

Mimo to, bezpieczeństwu pieszych nie sprzyja fakt, że po drugiej stronie jezdni samochody wciąż jadą dwoma pasami.

4 listopada 2013 - potrącony 49-latek trafia do szpitala

Na kolejny wypadek na Hallera nie trzeba długo czekać. Tuż po wprowadzeniu kolejnych zabezpieczeń dla pieszych 4 listopada 2013 roku samochód osobowy dosłownie zmiótł pieszego, który przechodził przez przejście.

Potrącenie uchwyciła kamera umieszczona w pobliskim sklepie. Na nagraniu widać jak mężczyzna przechodzący przez przejście zbliża się do drugiej strony jezdni, wtedy z ogromną siłą uderza w niego samochód osobowy. Mężczyzna uderza w szybę auta, po czym upada na ziemię, nie jest w stanie samodzielnie wstać. 49-latek z obrażeniami głowy i nogi został przewieziony do szpitala.

Pieszy potrącony na pasach w Gdańsku
Pieszy potrącony na pasach w GdańskuSATLAND Gdańsk

Skutek: kamera i wysepka na feralnym przejściu

Miesiąc po potrąceniu 49-latka Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku postanowił zastosować kolejne zabezpieczenia. Kolejnym wypadkom ma zapobiec kamera rejestrująca zachowania kierowców i wysepka, która zwęzi jezdnię.

Już niecałe dwa tygodnie później okazało się, że kierowcy na feralnym przejściu notorycznie łamią przepisy. Nowa kamera na ul. Hallera rejestrowała przez pierwsze dni ponad 70 zdarzeń na dobę.

W listopadzie zdecydowano też o ograniczeniu prędkości w rejonie przejścia dla pieszych do 30 km/h.

Gdański ZDiZ zapewniał, że wiosną 2014 roku przejście na Hallera czekają kolejne zmiany. Drogowcy chcieli zamontować zwężenie, które zmusi kierowców do zmniejszenia w tym miejscu prędkości. Utworzony ma zostać w tym miejscu też tzw. trampas - specjalny pas, który ma zwiększyć bezpieczeństwo ruchu oraz umożliwić tramwajom swobodny przejazd wzdłuż tego fragmentu ulicy w godzinach szczytu.

12 maja - potrącony 58-latek i 22-latka

Zanim jednak wspominane zmiany wprowadzono na Hallera doszło do kolejnych wypadków.

W poniedziałek o godz. 15.15. samochód niemal "zmiótł" człowieka z pasów dla pieszych. Na nagraniu z monitoringu widać jak mężczyzna podchodzi do przejścia dla pieszych. Zatrzymuje się przed nim i czeka aż samochody udzielą mu pierwszeństwa. Po drugiej stronie ulicy do przejścia podchodzi dwóch funkcjonariuszy. Kiedy chcą przejść na drugą stronę, dwa auta zatrzymują się, wtedy 58-latek również wchodzi na jezdnię. Kilka sekund później uderza w niego z impetem chevrolet jadący w kierunku Brzeźna. 58-latek, którego potrącono na oczach policjantów, trafił do szpitala z poważnym urazem głowy.

Wypadek na oczach policjantów
Wypadek na oczach policjantów SATLAND Gdańsk

Ledwie dwie godziny po tym dramatycznym zdarzeniu znów doszło do wypadku. Tym razem auto potrąciło 22-letnią kobietę. 47-letni sprawca wypadku zabrał ją do szpitala i zawiadomił policję.

Kolejny wypadek na Hallera
Kolejny wypadek na HalleraSATLAND Gdańsk

Skutek: trzeba zmusić kierowców do przestrzegania przepisów

Po tych zdarzeniach Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował się na kolejne ograniczenia dla kierowców. - To pogorszy warunki ruchu, ale nie mamy innego wyjścia - nie ukrywa Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ.

Zarząd Dróg i Zieleni zapowiedział w tym samym miejscu:zwężenie dojazdu do przejścia dla pieszych z obydwu kierunków do jednego pasa ruchu,separatory punktowe, które będą utrudniać kierowcom wjeżdżanie na torowisko oraz progi spowalniająceprzed samym przejściem dla pieszych w pobliżu ul. Konarskiego.

Ograniczenia dla kierowców po kolejnym wypadku na Hallera
Ograniczenia dla kierowców po kolejnym wypadku na HalleraTVN24

To wszystko ma wymóc na kierowcach wolniejszą jazdę. Drogowcy liczą, że wprowadzenie kolejnych ograniczeń nie potrwa dłużej niż 2 tygodnie.

Tutaj doszło do wypadku:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws/kwoj/zp / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24