Sznur samochodów oczekiwał na otwarcie rogatek na przejeździe kolejowym. Gdy te się podniosły, sygnalizator wciąż nadawał czerwone światło. Zignorowała je kobieta, która wjechała - na oczach policjantów - na przejazd. Dostała mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych.
W czwartek (7 lipca) policjanci zatrzymali do kontroli kierującą dacią. 56-letnia mieszkanka Gdańska wjechała na przejazd kolejowy w Warlubiu pomimo tego, że sygnalizator nadawał czerwone światło. Jej zachowanie widać na nagraniu opublikowanym przez policję. Przed przejazdem kolejowym na podniesienie się rogatek czekał sznur samochodów. Kobieta siedziała w pierwszym z nich. Po drugiej stronie przejazdu byli policjanci, którzy wideorejestratorem nagrali, jak 56-latka wjechała na tory, zanim sygnalizator przestał nadawać czerwone światło.
- Zgodnie z nowym taryfikatorem policjanci nałożyli na kierującą mandat karny w wysokości dwóch tysięcy złotych - przekazała podkomisarz Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Apel o rozwagę
Policjanci przypominają, że tego typu zachowania kończą się z reguły tragicznie dla kierowców. - Próba pokonania przejazdu przed zbliżającym się pociągiem mimo znaków "stop" i sygnalizacji ostrzegawczej, omijanie zamkniętych półrogatek, a nawet przejeżdżanie pod zamykającymi się szlabanami to najczęstsze przyczyny wypadków na przejazdach kolejowych. Finał wielu z tych zdarzeń jest w skutkach tragiczny - podkreśliła Tarkowska.
Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejazdów kolejowych oraz bezwzględne stosowanie się do znaków drogowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Bydgoszczy