Przyznawał się do 90 zabójstw, w tym roku może być wolny. "Są przesłanki do przedłużenia izolacji"

Aktualizacja:
"Wampir z Bytowa" wyjdzie na wolność?
"Wampir z Bytowa" wyjdzie na wolność?
tvn24
"Wampir z Bytowa" wolny może być już 11 grudnia tego roku W. (wideo archiwalne, fragment programu Cela nr, prod. TVN, 1999)tvn24

"Wampir z Bytowa" już za 10 miesięcy może wyjść na wolność. Uprawomocnił się, wydany niedawno wyrok słupskiego sądu, który o dwa lata skraca karę gwałcicielowi i mordercy. Leszek Pękalski początkowo miał skończyć odbywanie kary w 2019 roku. Wolny może być już 11 grudnia tego roku. Dyrektor aresztu złożył jednak wniosek o uznanie Pękalskiego za człowieka szczególnie niebezpiecznego i umieszczenie go w ośrodku w Gostyninie. Mogłoby się tak stać na podstawie tzw. ustawy o bestiach. Tym wnioskiem sąd zajmie się 30 marca.

Do tej pory nikt nie wie, ile naprawdę zabójstw ma na swoim koncie Leszek Pękalski. W śledztwie chętnie przyznawał się do kolejnych zbrodni i o nich opowiadał. Liczba szokowała. Na początku lat 90. media szybko okrzyknęły go "wampirem z Bytowa" i "hurtownikiem śmierci".

W 1992 r. oskarżono go o brutalny gwałt. Wpadł, bo zapamiętała go ofiara. 24 listopada 1992 r. Pękalski został skazany za ten gwałt na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Dopiero wtedy wzbudził zainteresowanie śledczych. Miesiąc później Pękalskiego zatrzymano pod zarzutem morderstwa.

W śledztwie mówił dużo, bardzo dużo

W śledztwie mówił bardzo dużo, coraz bardziej szokując. Przyznawał się do kolejnych morderstw w całej Polsce. W Toruniu miał zabić trzy kobiety. Wszystkie młode, ładne i zgrabne – zginęły między 14 lutego 1984 r. a 7 listopada 1985 r. Życie straciły w bardzo podobny sposób - zaatakowane od tyłu, zmasakrowane i zgwałcone.

Pękalski "łapał wiatr w żagle". Pruszcz, Słupsk, Łódź, Szczecin, Suwałki... Lista miast, które "odwiedził", wydłużała się z każdym dniem. – Składał wyjaśnienia luźne: gdzie był, kiedy, w jakich miastach przebywał. Nie mówiliśmy wprost, że mógł się tam dopuścić jakiegoś przestępstwa. Chodziło o to, żeby swobodnie opowiadał. W ten sposób mógł nas naprowadzić na jakieś zdarzenia – mówił prokurator Mieczysław Buksa.

Śledczy weryfikowali opowieści Pękalskiego. W sumie przyznał się on do 90 zbrodni. W historii Polski nie było jeszcze takiego seryjnego mordercy. Nie dziwi więc, że szybko zyskał przydomek "wampir z Bytowa".

Szczegółami zbrodni dzielił się nie tylko ze śledczymi. Chętnie opowiadał o nich także dziennikarzom, którzy spotykali się z nim w areszcie. Dość szybko okazało się jednak, że fantazjował. Przyznawał się do morderstw, których popełnić nie mógł. Zdarzały się bowiem w tym samym czasie, ale na dwóch krańcach Polski. Skąd o nich wiedział, skąd znał szczegóły? Odpowiedzi na te pytania nie ma.

W sądzie wszystkiemu zaprzeczył

Sprawa trafiła na wokandę dopiero w 1996 r. Przez kilka lat śledczy przesłuchiwali "wampira z Bytowa", zbierali dowody i organizowali kolejne wizje lokalne.

Ostatecznie Pękalskiemu zarzucono 17 morderstw, dwa gwałty i uprowadzenie dziecka. Psychiatrzy uznali, że może stanąć przed sądem. Akt oskarżenia odczytywano przez pięć godzin. W sądzie Pękalski wykonał zwrot, którego nikt się nie spodziewał. Wycofał się ze wszystkich wcześniej złożonych zeznań. Nie przyznawał się już do żadnej zbrodni. Wszystkie miały być tylko jego fantazjami. Za taką taktyką mogli stać jego doświadczeni koledzy z celi – na początku postępowania był bowiem osadzony z wielokrotnymi recydywistami, którzy udzielali mu "złotych rad". Poradzili mu, że jak chce coś dla siebie ugrać, to warto jak najwięcej namącić w postępowaniu, do czegoś się przyznać, potem to odwołać i wskazać kogoś innego. A on najwyraźniej korzystał z tych rad. Dowiedział się też, że nie grozi mu kara śmierci, a tego bał się najbardziej.

W trakcie postępowania przygotowawczego nie udało się uniknąć błędów, na co zwracał uwagę sąd. Na niektórych dowodach były odciski palców śledczych, co świadczyło o tym, że źle je zabezpieczono. Nie brakowało też zastrzeżeń co do jakości prowadzonych przesłuchań, wizji lokalnych, a nawet okazań. Akt oskarżenia posypał się niemal zupełnie.

Ostatecznie udało się udowodnić Pękalskiemu tylko zabójstwo Sylwii R., za co skazano go na 25 lat więzienia. To była wtedy maksymalna kara, obowiązywało bowiem moratorium na karę śmierci, a dożywocia ówczesny kodeks karny jeszcze nie przewidywał.

Leszek Pękalski o zabójstwie 17-latki
Leszek Pękalski o zabójstwie 17-latki Cela nr, prod. TVN, 1999

Wyrok był szokiem. Takiego finału tej sprawy nikt się nie spodziewał.

Wolny już w grudniu tego roku?

Aktualnie Pękalski przebywa na oddziale terapeutycznym Zakładu Karnego w Starogardzie Gdańskim. Nigdy nie starał się o warunkowe zwolnienie z więzienia (mógł to robić po 15 latach, czyli od 2007 roku - red.)

Na wolność miał wyjść 11 grudnia 2019 roku, po odsiedzeniu 25 lat za zabójstwo i dwóch lat za gwałt. Miał, bo może wyjść wcześniej, już 11 grudnia tego roku. Dlaczego? Dyrektor Zakładu Karnego w Starogardzie Gdańskim dopatrzył się w aktach, że zabójca zanim odbył karę za zabójstwo 17-latki z Darskowa odsiedział już dwa lata za gwałt.

- Dyrektor zwrócił się do sądu z wnioskiem o rozważenie wydania wyroku łączonego dla Pękalskiego i dokładne ustalenie daty opuszczenia aresztu przez skazanego. Sąd musiał się zająć tą sprawą i nie miał innej możliwości, jak skazać go łącznie na 25 lat więzienia. To oznacza, że mężczyzna będzie mógł opuścić areszt 11 grudnia 2017 r. - poinformowała Danuta Jastrzębska, rzecznik Sądu Okręgowego w Słupsku.

Wyrok zapadł w styczniu br. i jest już prawomocny. Jednak to, że Pękalski rzeczywiście odzyska wolność nie jest jeszcze przesądzone.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISTORII PĘKALSKIEGO

Chcą, by trafił do Gostynina

Dyrektor aresztu złożył również wniosek o uznanie Pękalskiego za człowieka szczególnie niebezpiecznego i umieszczenie go w ośrodku w Gostyninie. Mogłoby się tak stać na podstawie tzw. ustawy o bestiach. Pękalski spełnia trzy przesłanki, które kwalifikują go do izolacji.

- Pierwsza przesłanka to odbywanie kary w systemie terapeutycznym. Druga to występowanie upośledzenia, zaburzenia osobowości oraz preferencji seksualnych. Ważny jest też charakter tych zaburzeń. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia czynu zabronionego, dlatego wydaje mi się, że decyzja o umieszczeniu go w Gostyninie powinna zapaść. Wniosek wysłałem odpowiednio wcześnie, żeby orzeczenie zostało wydane jeszcze przed końcem kary - mówi mjr Marek Rzeszótko, dyrektor Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim.

Te informacje potwierdza Sąd Okręgowy w Gdańsku, który zajmuje się tą sprawą. - Wpłynął do nas taki wniosek. W grudniu wyznaczono termin rozprawy na 30 marca 2017 r. W sprawie dopuszczono dowód z opinii biegłych, wszystko zgodnie z wymogami ustawy. Z oczywistych względów nie możemy informować o wnioskach z opinii dotyczących stanu zdrowia skazanego - poinformował Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Według mnie występuje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego - powiedział w Radiu Gdańsk major Marek Rzeszótko. Na pytanie reportera Radia Gdańsk, czy osadzony po wyjściu na wolność może zabijać, major odpowiedział: - Wszelkie prognozy na to wskazują. Zachodzi takie prawdopodobieństwo.

KONTROWERSJE WOKÓŁ USTAWY O BESTIACH

Sprawdzają stare sprawy

Kilka miesięcy temu do sprawy Prokuratura Regionalna wróciła do badania niewyjaśnionych zabójstw z końca lat 80. i początków 90. Wznowione śledztwo dotyczy spraw z niemal całej Polski, ale tylko tych, które jeszcze nie uległy przedawnieniu (chodzi o zbrodnie popełniane od 1986 r. - przyp. red.). Pękalski lubił podróżować. Często wychodził z domu i znikał na kilka dni, czasem tygodni. W śledztwie ze szczegółami opisywał, co zrobił. Gdy zmienił zeznania, nie dało się tego udowodnić. Śledczy liczą, że teraz, przy zastosowaniu nowych technik, będzie to możliwe.

- Czynności analityczne, które podjęliśmy latem ubiegłego roku jeszcze trwają. Z oczywistych względów nie możemy informować o wynikach tych działań - mówi Maciej Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Zgodnie polskim prawem morderstwo przedawnia się po 30 latach. Pękalski miał działać w latach 1984-91.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze/ Radio Gdańsk

Pozostałe wiadomości

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów" - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Wspomniał przy tym o Marcinie Romanowskim, który uciekł z Polski i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Salvamento Maritimo, służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo na hiszpańskich wodach, uratowała w Boże Narodzenie co najmniej 324 imigrantów, którzy na sześciu łodziach dotarli do Wysp Kanaryjskich.

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Źródło:
PAP

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24