Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Prokuratura Regionalna w Gdańsku pochwaliły się wynikiem śledztwa dotyczącego oszustw internetowych na ogromną skalę. Podejrzani mieli założyć 17 sklepów internetowych oferujących sprzęt elektroniczny oraz AGD, którego nie posiadali.
- Z ustaleń śledczych wynika, że nieistniejący towar oferowany był za pośrednictwem portali internetowych od czerwca 2016 roku do lutego 2018 roku. Wartość jednorazowych transakcji sięgała nawet ponad 20 tysięcy złotych – informuje nas kom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP.
Grozi im 15 lat za kratami
Pieniądze za artykuły oferowane przez oszustów były od razu "prane" - najpierw trafiały na rachunki bankowe zakładane na tak zwane słupy, czyli podstawione osoby. Następnie niezwłocznie transferowano je na giełdy kryptowalut w Polsce i za granicą. Jak wynika z ustaleń śledztwa, łączna kwota wyłudzonych w ten sposób pieniędzy ma przekraczać aż 2,5 miliona złotych.
- Do tej pory już ustalono 2700 pokrzywdzonych z terenu całego kraju, a kolejne osoby wciąż zgłaszają się lub są ustalane jako pokrzywdzone. Sprawa jest rozwojowa – twierdzi Jurkiewicz.
We wtorek policjanci zatrzymali czterech młodych mieszkańców Trójmiasta – żaden z nich nie przekroczył 23 roku życia. To oni mieli stać za procederem. W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku podejrzanym przedstawiono zarzuty oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, "prania" pieniędzy w łącznej wysokości 1,5 miliona oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przy czym w przypadku jednego z podejrzanych zarzut dotyczy kierowania grupą przestępczą.
Podczas zatrzymania mężczyzn zarekwirowano ich sprzęt komputerowy oraz narkotyki, jakie mieli mieć przy sobie. Śledczy próbują także ustalić cały majątek należący do podejrzanych w celu zabezpieczenia go na poczet przyszłych kar. Wszystkim zatrzymanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP