Służby zamknęły niemal 14 kilometrów plaży w Czołpinie w Słowińskim Parku Narodowym. Na plaży znaleziono fosforan bromu - toksyczną i łatwopalną substancją. W kilku miejscach doszło do samozapłonu.
- Substancja sama się zapala, pierwszy raz cos takiego widziałem – przyznaje Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. – Nie wiemy, skąd wzięła się na plaży - dodaje.
Specjalistyczny pododdział chemiczny Marynarki Wojennej pobrał próbki i dokonał analizy zawartości substancji. - Stwierdzono obecność fosforanu-bromu w badanym materiale – informuje Urząd Morski.
Uwaga samozapłon
Substancja ma formę plam i grudek, które są poukrywane pod piaskiem. Kiedy osiąga temperaturę 36 stopni, zaczyna dymić, a pod wpływem silniejszego słońca może się zapalić. Temperatury na Pomorzu są dzisiaj bardzo wysokie, dlatego do takiej sytuacji doszło już kilkakrotnie.
- Około godziny 17 rozpoczęło się usuwanie substancji - informuje Zbigniew Stromski ze słupskiej straży pożarnej. W akcji uczestniczy 8 zastępów straży pożarnej, które starają się zneutralizować zanieczyszczenie.
Substancja ma być zebrana do beczek, które później zostaną wywiezione z Czołpina pod nadzorem Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
- Usuwanie toksycznej substancji może potrwać do środy - dodaje dyrektor Urzędu Morskiego.
Plaża zamknięta
Służby zamknęły wejścia na plażę. - Pilnujemy, żeby nikt tam nie wszedł. Sprawdzamy też bardzo dokładnie sąsiednie plaże, ale na razie żadnego skażenia nie wykryliśmy. Dodatkowo, samolot Urzędu Morskiego z Gdyni dokonał rozpoznania z powietrza toni wodnej, nie stwierdzając zanieczyszczeń – wyjaśnia Tomasz Bobin.
Dyrekcja Słowińskiego Parku Narodowego prosi turystów o zrezygnowanie ze spacerów.
Autor: Magda Zydek