Darmowy pokaz sztucznych ogni 31 grudnia 2015 roku zapowiedziała firma, która odpowiada za tegoroczną wpadkę. W sylwestrową noc tłumy na sopockim molo witały rok wyjątkowo cicho, bo zabrakło osoby, która miałaby uprawienia do wystrzelenia rac.
- Jeszcze raz pragniemy przeprosić mieszkańców i gości Sopotu za odwołany pokaz sztucznych ogni. Przyjęliśmy propozycję, by w ramach zadośćuczynienia firma Click przygotowała na własny koszt pokaz ogni na Nowy Rok 2016 – zapowiedział Marcin Kulwas z Kąpieliska Morskiego Sopot, który jest operatorem molo.
Tegoroczny pokaz miał kosztować 50 tys. zł, jednak operator mola wpłacił jedynie zaliczkę, która teraz została zwrócona.
Bez fajerwerków
W sylwestrową noc, piętnaście minut przed północą policja dostała anonimowe zgłoszenie, że pokaz fajerwerków w Sopocie mają przeprowadzać nieuprawnione do tego osoby.
Na miejscu funkcjonariusze zastali przygotowany sprzęt – skrzynie z materiałami - i 3 mężczyzn. – Faktycznie żaden z nich nie miał uprawnień. Tłumaczyli, że odpaleniem fajerwerków zajmie się ktoś inny, jednak wskazana przez nich osoba nie pojawiła się i pokaz nie mógł się odbyć – wyjaśniała Karina Kamińska, rzeczniczka sopockiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/r / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24