Niezwykły spektakl zaprezentowała natura na plaży w Świnoujściu. Tysiące jednych z najstarszych istot żyjących na Ziemi morze wyrzuciło na brzeg. To meduzy, a zjawisko ich wymierania na plaży powtarza się co roku.
Są dwa razy starsze niż dinozaury, a ich masowe wymieranie na plażach Bałtyku jest zapowiedzią końca lata. Meduzy z gatunku chełbi modrych właśnie pokryły prawie całą świnoujską plażę.
"Najpierw pojedyncze egzemplarze pojawiały się w wodzie, potem przybywało ich z dnia na dzień" – relacjonuje portal iswinoujscie.pl. Galaretowate stwory nie są groźne dla człowieka – co prawda posiadają jad, ale jest on zbyt słaby, by nas poparzyć.
Inaczej ma się sprawa, gdy jesteśmy uczuleni na jeden ze składników wydzieliny parzydełek chełbi – wtedy trzeba szybko udać się do lekarza, bo alergia może skutkować nawet zatrzymaniem akcji serca.
"W tym roku są większe"
Chełbie są najczęściej występującym w Bałtyku przedstawicielem swojej rodziny - krążkopławów. Lubią płytkie wody, więc silne prądy często wyrzucają je na ląd, gdzie niestety umierają. W 90 procentach składają się z wody, więc bez dostępu do niej nie mogą żyć.
Wielkość chełbi nie przekracza 15 centymetrów średnicy. Wyróżniają się fioletowo-pomarańczową obwódką w górnej części ciała. To ich narządy płciowe.
Jak zauważa iswinoujscie.pl, "wydaje się, że w tym roku meduzy są większe, o różnych kształtach, różowe, niektóre w środku błękitne".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa / Źródło: TVN24 Szczecin/iswinoujscie.pl
Źródło zdjęcia głównego: iswinoujscie.pl