Przerażeni mieszkańcy Moreny w nocy kilkanaście razy alarmowali straż o płonących samochodach na ulicy Raciborskiego w Gdańsku. - Dzisiaj to ten pożar i płonące samochody mamy wszyscy przed oczami – mówią mieszkańcy dzielnicy. W nocy doszczętnie spłonęło tam pięć aut, dwa inne zostały nadpalone. Policja nie wyklucza, że to biznesowe porachunki - cztery samochody należały do przedsiębiorcy.
- Szybko, Raciborskiego 49, pali się kilka samochodów, proszę o szybką interwencję. Za chwilę się domy zaczną palić - kilkanaście telefonów z takimi informacjami odebrali w nocy gdańscy strażacy.
Z pożarem na gdańskiej Morenie przez ponad godzinę walczyły cztery zastępy straży pożarnej.
"Płomienie się odbijały od lakieru, dużo dymu było"
- W nocny mnie żona zbudziła, kiedy zszedłem na dół wydawało się, że mój też się pali. Płomienie się odbijały od lakieru, dużo dymu było – opowiada pan Ryszard, właściciel jednego z uszkodzonych samochodów.
Okazało się, że jego auto zaparkowane obok spalonych samochodów jest nadpalone. – U mnie się tam obtopiło trochę, trzeba zderzak wymienić, lampę – wymienia.
Przyznaje, że nie spodziewał się takiej sytuacji i ubezpieczenia nie wykupywał.
Większość mieszkańców ul. Raciborskiego na gdańskiej Morenie jest bardzo poruszona nocnymi wydarzeniami. - Przecież to jest szok niesamowity dla wszystkich i przerażenie. Dzisiaj to po prostu ten pożar, te samochody płonące mamy wszyscy przed oczami – mówi jedna z mieszkanek.
Zapewnia też, że właściciele spalonych aut to przeciętni ludzie, u których nic podobnego się nigdy nie wydarzyło.
"Pomyślałem, że ktoś odpala jakieś fajerwerki"
Część osób dopiero rano zobaczyła efekty pożaru. - Tu niedaleko jest strzelnica i myślałem, że ktoś po pijanemu urządza zabawę, bo dokładnie w ten sam sposób słychać strzały ze strzelnicy, potem zobaczyłem blask i wtedy pomyślałem, że ktoś odpala jakieś fajerwerki, może z bloków, z balkonów strzelają racami – mówi mieszkaniec Moreny.
Podkreśla, że widok rano był przerażający.
- To apokalipsa normalnie, tragedia, jeszcze tak blisko domu. Mieszkam kilkadziesiąt metrów stąd, też mam samochód przed domem i sobie pomyślałem, że może ktoś z zazdrości podpala jakieś super drogie samochody, ale nie, to są zwykłe auta – ocenia.
Celowe podpalenie
W nocy na Gdańskiej Morenie całkowicie spłonęło pięć samochodów osobowych, a dwa inne auta i brama wjazdowa do jednego z budynków zostały nadpalone.
Według biegłego, który na miejscu badał wraki pojazdów, wszystko wskazuje na celowe podpalenie. Policja oceniła straty wstępnie na ponad 100 tys. zł.
Tu doszło do podpalenia samochodów:
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze