Do Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku, po wielu miesiącach renowacji, wrócił znaleziony ponad rok temu średniowieczny miecz. Takiego znaleziska nie było w Polsce od 60 lat. Już niebawem miecz stanie się najważniejszą częścią ekspozycji w nowym gmachu muzeum. Jego otwarcie planowane jest na wrzesień.
Jak podkreśla dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem dr Szymon Drej, średniowieczny miecz jest znaleziskiem unikatowym, nie tylko na skalę polską, ale także europejską. W średniowieczu jego wartość mogła być naprawdę wysoka.
- Pas i pochwa, jako elementy biologiczne, uległy naturalnej degradacji. Zachowały się natomiast elementy metalowe, wszelkiego rodzaju okucia, trzewik od pochwy, klamra od pasa i inne utensylia, które zwykle towarzyszyły średniowiecznym mieczom - wylicza dyrektor.
- W przypadku archeologii pól bitewnych średniowiecza musimy pamiętać, że każdy rycerz wyposażał się na własny koszt i wszystkie elementy jego zbroi były robione na miarę, w związku z czym to uzbrojenie było niezwykle drogie. Kiedy rycerze odpoczywali po walce, ich giermkowie zbierali wszystko to, co mogło stanowić łupy wojenne. Na tym mieczu znaleźliśmy ślady zdobień wykonane techniką w brązie, więc jego właściciel musiał być bardzo zamożny - dodaje.
Jego datowanie i kontekst historyczny pozwala snuć przypuszczenia, że odkryty miecz mógł mieć związek z największą bitwą średniowiecznej Europy. Teraz miecz, po wielu miesiącach konserwacji i renowacji, wrócił do placówki.
Mieczem zajmowała się policja
- Zakonserwowany miecz byłby u nas pewnie pół roku wcześniej, gdyby nie został zabezpieczony przez policję na polecenie prokuratury. Po doniesieniach medialnych o znalezieniu miecza ktoś złożył donos, że pozyskano go nielegalnie, bez wymaganych pozwoleń. Prokuratura prowadziła czynności wyjaśniające, ostatecznie śledztwo to zostało umorzone - dodaje dyrektor.
Uważa, że ludzie często nie zgłaszają swoich znalezisk konserwatorowi zabytków, bo boją się, że mogą mieć później podobne kłopoty z prokuraturą.
W tym przypadku znalazca sam poinformował o odkryciu i zdecydował się przekazać miecz jako darowiznę dla Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku. Dokładnego miejsca znaleziska nie ujawnił, wiadomo jednak, że było to w okolicach Grunwaldu. Archeolodzy usiłują dotrzeć do miejsca, w którym znaleziono miecz, aby przeprowadzić tam prace archeologiczne.
Będzie najważniejszym eksponatem
We wrześniu średniowieczny miecz stanie się najważniejszą częścią ekspozycji w nowym gmachu muzeum. Obecna placówka jest niewielka i otwarta sezonowo. Ta świeżo wybudowana będzie całoroczna, a oprócz przestrzeni wystawienniczej zmieści salę rycerską pozwalającą rozgrywać turnieje i walki. Jej oficjalne otwarcie nastąpi 21 września.
- Miecz będzie naszym najważniejszym elementem ekspozycji. W ostatnich 60 latach nie było w Polsce tak dużego znaleziska. Oczywiście mamy zabytki, które regularnie pozyskujemy podczas naszych corocznych badań archeologicznych, ale to są zazwyczaj ułamki mieczy albo drobne przedmioty w postaci grotów, bełtów od kusz, ostróg, toporów bojowych. To wszystko, czego rycerze nie zabrali ze sobą jako łupy wojenne, a co zostało wciśnięte w ziemię i nie zostało wykorzystane przez okoliczną ludność - tłumaczy dyrektor.
Źródło: Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Bitwy pod Grunwaldem