Znaleziono ciało myśliwego, który utonął w Odrze

O poszukiwaniach myśliwego informowaliśmy od soboty
O poszukiwaniach myśliwego informowaliśmy od soboty
Źródło: tvn24

Nurkowie wyłowili z kanału w Odrze ciało myśliwego, który w sobotę wypadł z łódki. Wraz z dwoma kolegami polowali na dzikie ptactwo. Jeden z nich dotarł do brzegu, drugi został wyciągnięty z wody, ale również zmarł.

Po godzinie 12 we wtorek odnaleziono trzeciego z uczestników polowania w okolicach Starego Kostrzynka w powiecie gryfińskim. –Jego ciało znajdowało się około 150 metrów od miejsca, gdzie zatonęła łódka. Ciało zostało namierzone przez ratownika WOPR – przekazał nam asp. sztab. Grzegorz Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.

Dramat na polowaniu

Do tragicznego w skutkach wywrócenia łódki doszło w sobotę po 7 rano w okolicach Starego Kostrzynka w powiecie gryfińskim. Na początku mówiło się o czterech osobach, które wpadły do lodowatej wody, potem straż pożarna sprostowała, że było to trzech mężczyzn.

- Jednemu z nich udało się wyjść z wody samodzielnie, drugi próbował także dotrzeć do brzegu, ale nieudanie. Wydobyliśmy go my. Niestety, pomimo akcji ratunkowej, lekarz stwierdził zgon – informował nas o 10 młodszy brygadier Sławomir Michalski, zastępca komendanta straży pożarnej w Gryfinie, który kieruje akcją ratunkową. Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej i nurkowie ze Szczecina.

Jak dowiedział się nasz reporter Sebastian Napieraj, mężczyźni byli myśliwymi, którzy wybrali się na polowanie na dzikie ptactwo. Chcieli łódką przeprawić się na jedną z wysepek na rzece, ale możliwe również, że próbowali polowania z wody. To jeden z nich, któremu udało się uratować, zawiadomił służby o wypadku.

Szukali go trzy dni

Nieznana jest przyczyna wywrócenia łódki. - Stan emocjonalny mężczyzny, który wyszedł na brzeg nie pozwala na jego przesłuchanie - wyjaśniał aspirant sztabowy Grzegorz Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.

- Nurt w tym miejscu jest dość silny, a widoczność ograniczona – tłumaczył Michalski. To utrudniało akcję poszukiwawczą trzeciego z mężczyzn. Konieczny był sonar.

- Prawdopodobnie nurt mógł dalej znieść poszukiwanego. Obecnie czekamy na sonar - opowiadał młodszy aspirant Krzysztof Krawczyk, nurek z Grupy Ratownictwa Wodnego Szczecin. Akcja poszukiwawcza była kontynuowana przez niedzielę i poniedziałek, ale dopiero we wtorek namierzono ciało.

Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Szczecin

Czytaj także: