Policja zatrzymała podejrzewanego o napady na stacje paliw w pobliżu Trójmiasta. Mężczyzna miał grozić obsłudze stacji przedmiotem przypominającym broń palną i żądać wydania gotówki. Część pieniędzy udało się odzyskać.
Osowa w Gdańsku, Jankowo Gdańskie w powiecie gdańskim, a także Lubichowo i Jabłowo w powiecie starogardzkim to stacje na których, od 18 sierpnia dochodziło do napadów i kradzieży pieniędzy. Jak informuje policja, przebieg wszystkich był podobny: zamaskowany sprawca zastraszał obsługę stacji paliw przedmiotem przypominającym broń i żądał wydania gotówki. Do ostatniego napadu doszło w minioną sobotę (27 sierpnia) wieczorem.
Policja: żądał wydania pieniędzy, strzelił z pistoletu na sprężone powietrze
- Mężczyzna zażądał wydania pieniędzy, a spotykając się z odmową, strzelił z pistoletu na sprężone powietrze w kierunku pracownika stacji. Po otrzymaniu pieniędzy przestępca wsiadł do swojego auta i uciekł w nieznanym kierunku. Na szczęście pracownik stacji nie doznał żadnych poważnych obrażeń ciała - informuje asp. sztab. Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim.
I dodaje: - Analiza zabezpieczonego materiału dowodowego oraz szeroko zakrojone działania operacyjne pozwoliły mundurowym wytypować podejrzewanego.
Zatrzymany to 53-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Skarszewy. Na razie jest w policyjnym areszcie, wkrótce - jak informują funkcjonariusze - ma usłyszeć zarzuty.
Odzyskali część skradzionej gotówki
W trakcie przeszukania mieszkania 53-latka policjanci zabezpieczyli przedmioty, mogące mieć związek z napadami na stacje benzynowe. Jak przekazano, część skradzionych pieniędzy udało się odzyskać.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 12 lat więzienia.
Źródło: KPP Starogard Gdański
Źródło zdjęcia głównego: KPP Starogard Gdański