55-latka wjechała na przejazd kolejowy w Mostach (Pomorskie) w czasie opuszczania zapór. Widząc, że zbliża się pociąg, wycofała i uderzyła w szlaban. Lokomotywa przemknęła tuż przed jej przednim zderzakiem.
Sytuacja na przejeździe była nibezpieczna. Kobieta zorientowała się, że szlabany się zamykają, ale zatrzymała się już za jednym z nich. Widząc, że do drogi zbliża się pociąg, zaczęła cofać, uderzejąc w szalban i łamiąc go.
Gdy pociąg przejechał, kobieta ruszyła do przodu. Szlaban, w który uderzyła, po chwili runął na ziemię.
Nie przyznała się
- Szybko udało się ustalić dane tej kobiety. Jednak powiedziała policjantom, że to nie ona, bo w ogóle w tym czasie tamtędy nie przejeżdżała – mówi Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji. – Teraz otrzymaliśmy monitoring, na którym wyraźnie widać kto prowadzi samochód i co się stało. Niepodważalnie jest to ta sama kobieta – dodaje.
Policja informuje, że tego dnia sygnalizacja na przejeździe działała prawidłowo i prawdopodobnie kobieta ją zignorowała. Grozi jej do 5 tys. zł grzywny, będzie też musiała pokryć koszt naprawy zapory kolejowej. Prokurator ma również zdecydować, czy kobieta odpowie za składanie fałszywych zeznań.
Niebezpieczny przejazd
To nie pierwsza groźna sytuacja w tym miejscu. W kwietniu na torach utknął autobus, który wjechał pomimo zamykających się zapór. Tylko szybka reakcja policjanta z Lęborka zapobiegła możliwej tragedii.
Przejazd zyskał zapory i sygnalizację ostrzegającą o zbliżającym się pociągu po katastrofie, do której doszło w 2011 roku. Pociąg jadący z prędkością 110 km/h uderzył wtedy w ciężarówkę przewożącą cegły. W wyniku uderzenia wykoleiły się cztery wagony z siedmiu. Z torów wypadła też lokomotywa.
W katastrofie zginęły 2 osoby, 25 zostało rannych.
Autor: md/roody / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lębork