28-latek pod koniec 2015 roku napadł na 26-letnią gdańszczankę. Przewrócił ją na ziemię i zabrał 2 paczki rodzynek o wartości 6 złotych. Początkowo sprawę umorzono, bo sprawcy nie udało się ustalić. Teraz kryminalni zatrzymali podejrzanego. Usłyszał zarzut rozboju, grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło pod koniec 2015 roku na jednej z ulic Wrzeszcza w Gdańsku.
- Zamaskowany mężczyzna zaatakował wtedy 26-latkę, przewrócił ją na ziemię i zabrał 2 paczki rodzynek o wartości 6 zł, które miała w siatce. Po całym zdarzeniu uciekł z miejsca zdarzenia - relacjonują policjanci.
Kobiecie, na szczęście, nic poważnego się nie stało. Wtedy sprawcy nie udało się ustalić i po jakimś czasie sprawę umorzono.
Wpadł po roku
Kryminalni mimo wszystko cały czas pracowali nad sprawą. - Efektem jest zatrzymanie sprawcy tego rozboju. 28-latek na widok mundurowych nie krył zaskoczenia. Trafił do policyjnego aresztu - powiedziała mł. asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, przesłuchał go prokurator i zastosował wobec niego dozór policji oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną. - W przeszłości był notowany za kradzież z włamaniem i znęcanie się. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia - zaznacza rzeczniczka gdańskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: archiwum