Gdański sąd aresztował dwóch mężczyzn podejrzanych o zabójstwo 57-latka. Namierzyć pomógł ich miejski monitoring. Widać na nim dwóch rozbawionych mężczyzn, którzy spacerują po mieście pijąc alkohol. Z ustaleń prokuratury wynika, że zachowywali się tak chwilę po tym jak skatowali na śmierć bezdomnego mężczyznę.
Ciało skatowanego mężczyzny 7 lipca niedaleko torów kolejowych w Wejherowie-Nanicach. Rozebrany do pasa mężczyzna leżał w krzakach przy rzece. Ciało znajdowało się w stanie rozkładu.
Skojarzyli z niepozorną interwencją
Później okazało się, że to 57-letni bezdomny. - Miał połamane wszystkie żebra, wgnieciony gardziel, połamaną czaszkę, ale to tylko część jego obrażeń. Sprawcy bili go i kopali bardzo długo - informowała we wtorek prokuratura. Według ustaleń śledczych śmierć nastąpiła dwa dni wcześniej.
Mając taką wiedzę strażnicy skojarzyli ten fakt z interwencją, która z pozoru wydawała się mało znacząca. 5 lipca około godziny 1:00 w nocy strażnicy otrzymali zgłoszenie, że na drodze krajowej nr 6 dwóch mężczyzn próbuje zdewastować wiatę przystankową.
"Krzyczeli i pili"
Kiedy patrol pojawił się na miejscu nikogo w obrębie wiaty nie było. - Ale dwóch pijanych mężczyzn strażnicy spotkali na mieście jak szli, krzyczeli i pili alkohol. Zostali ukarani mandatami – informuje Zenon Hinca, komendant straży miejskiej. To jak zachowywali się mężczyźni widać nagraniu z miejskiego monitoringu.
Strażnicy zaczęli przeglądać zapisy z monitoringu i okazało się, że mężczyźni ci przebywali miejscu zabójstwa bezdomnego. Tę informację i dane 19- i 20 latka przekazano policji, która zatrzymała obu mężczyzn.
Obaj usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem za co grozi im nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Nie wiadomo jeszcze, czy przyznają się do winy. Decyzją sądu mężczyźni trafili do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
Do zabójstwa doszło w Wejherowie:
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: monitoring miejski w wejherowie