Prezydent Elbląga, Jerzy Wilk z PiS został pozwany przez radną Marię Kosecką z PO. Radna żąda przeprosin i wpłaty pięciu tysięcy złotych na cel charytatywny za oskarżenia ujawnione w "taśmach Wilka".
W ostatnim tygodniu przed wyborami na prezydenta Elbląga na jednym z elbląskich portali ukazało się nagranie "Izwinitie za PiS" (tj. Przepraszam za PiS). Słychać na nim rozmowę Wilka ( wtedy jeszcze kandydata na prezydenta) na temat współpracy z działaczami elbląskiego Ruchu Palikota przy kampanii na rzecz przeprowadzenia referendum, w którym odwołano prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO i radę miasta, gdzie Platforma miała większość. Kilku byłych działaczy RP znalazło się w grupie referendalnej Wolny Elbląg.
Na nagraniu słychać, jak Wilk mówi: "Zrobiliśmy wspólnie referendum. Chwała za to. Każdy robił z różnych powodów, ale cel był jeden - wyp...lić tych z Platformy i już".
Obraził radną
Na nagraniu pojawiły się również zarzuty wymierzone w miejscowych radnych. Przyszły prezydent o radnej Koseckiej z PO powiedział, że jest "głupia". Według Wilka, radna ukończyła studia dzięki znajomościom, a mężowi załatwiła intratne stanowisko, gdy jeszcze była delegatką do Komisji Krajowej "S".
Sprawa skierowana do sądu
Kosecka nie ukrywa oburzenia tymi słowami. Jak podkreśla, nie chce już o tym rozmawiać, a dla mediów przygotowała specjalne oświadczenie. - Opublikowanie nagrań spowodowało ich funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, a tym samym naruszenie moich dóbr osobistych. Chciałabym niniejszym jednoznacznie oświadczyć, że wszystkie informacje podane przez Jerzego Wilka dotyczące mnie i mojego męża są nieprawdziwe, wymyślone na użytek kampanii wyborczej (…). Wygłaszane pomówienia, zniesławienia i zniewagi pod adresem moim i mojego męża wyczerpują znamiona przestępstwa, którego dopuścił się Jerzy Wilk. Jednocześnie użyte wobec mnie epitety i obraźliwe określenia, są niedopuszczalne w ustach osoby ubiegającej się o najwyższy urząd w mieście – czytamy w oświadczeniu.
Jak dodaje radna, sprawa została już skierowana do sądu. Za naruszenie dóbr osobistych domaga się przeprosin oraz wpłaty pięciu tysięcy złotych na dom dziecka w Elblągu.
Autor: aja//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: umelblag.pl