Ogień pojawił się około 2 w nocy. W płomieniach stanęło siedem samochodów zaparkowanych przy dwóch ulicach w Pruszczu Gdańskim oraz w Juszkowie.
To była niespokojna noc dla mieszkańców Pruszcza Gdańskiego oraz pobliskiego Juszkowa. Około godz. 2.00 w płomieniach stanęło siedem samochodów: trzy na ul. Cyprysowej i cztery na ul. Zakątek. Policja bada okoliczności zdarzenia.
- Już spałam, ale syn przybiegł i powiedział, że się pali. Wyszliśmy na balkon i rzeczywiście okazało się, że są już duże płomienie. Co jakiś czas było słychać jakby wybuchy. To pewnie opony pękały - mówi Joanna Landowska, mieszkanka osiedla.
- Sąsiadka nas obudziła, żeby przestawić auta. Strażacy już gasili te płonące. Chyba z 15 minut to trwało - opowiada pan Łukasz.
Podpalenie?
Sprawą zajmuje się policja. Na razie funkcjonariusze ustalają właścicieli zniszczonych samochodów, co wcale nie jest takie łatwe ze względu na urlopy. - Na razie trudno powiedzieć czy to było podpalenie. Myślę, że jak już będziemy po oględzinach, to będę mogła coś więcej powiedzieć - mówi Marzena Szwed-Sobańska z policji w Pruszczu Gdańskim.
Jeszcze nie oszacowano strat, ale dla właścicieli aut na pewno będą one dotkliwe. - Nie będę miał czym dziecka odwozić do przedszkola i jak dojechać do pracy. Nie wiem dlaczego akurat moje auto spłonęło. Chyba ktoś dla żartu chodził i podpalał - mówi Paweł Malinowski, właściciel jednego z aut.
Osiedle jest monitorowane. Policja zabezpiecza nagrania.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Magdalena Czernek