Myśleli, że to bryła śniegu, ale kiedy podjechali bliżej na drodze znaleźli człowieka. Jak się okazało mężczyzna był pijany i zasnął. Patrol straży gminnej najpewniej uratował mu życie.
Strażnicy gminni w okresie zimowym docierają do osób bezdomnych, starszych i mieszkających samotnie. Kiedy temperatury mocno spadają to właśnie oni są najbardziej narażeni na negatywny wpływ mrozów.
- W tym roku na terenie gminy Dygowo mamy wytypowanych dziewięć takich osób i tego dnia jechaliśmy do jednej z nich. Nie spodziewaliśmy się jednak, gdzie zastaniemy naszego podopiecznego - relacjonuje Tomasz Biełooki, Komendant Straży Gminnej w Dygowie.
"Wydawało mu się, że położył się w domu"
Na trasie między Piotrowicami a Włościborzem uwagę patrolu zwróciło coś leżącego na drodze. - Początkowo myśleliśmy, że jest to bryła śniegu. Po dojechaniu okazało się jednak, że na zaśnieżonej jezdni drogi powiatowej śpi mężczyzna. Obudziliśmy go, był pod wpływem alkoholu, tłumaczył, że wydawało mu się, że położył się w domu - mówi Biełooki.
Jak przekonuje ruch w tym miejscu jest niewielki, więc nie wiadomo, czy ktoś by go zauważył. - Niewiele brakowało do wychłodzenia człowieka, tego dnia temperatura była bardzo niska, około minus 7 stopni. Istniało też ryzyko, że ktoś mógł na niego najechać - ocenia komendant.
Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało i strażnicy odwieźli go do domu i przekazali rodzinie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Gminna w Dygowie